Ofensywne szaleństwo! Wisła Kraków efektownie rozbiła Koronę Kielce

Newspix / Adam Starszynski / PressFocus / Na zdjęciu: Krzysztof Drzazga
Newspix / Adam Starszynski / PressFocus / Na zdjęciu: Krzysztof Drzazga

Nie próżnowali piłkarze ofensywni w Kielcach. Korona dwukrotnie wychodziła na prowadzenie w meczu z Wisłą Kraków, a przegrała 2:6. Po przerwie Biała Gwiazda urządziła gospodarzom demolkę.

Nie minęła minuta meczu i Bartosz Rymaniak postraszył Wiślaków strzałem z dystansu. Był to sygnał, że Korona Kielce jest ofensywnie usposobiona i chce iść na wymianę ciosów z przeciwnikiem. Na jej efekt nie trzeba było długo czekać, a że Wisła Kraków podjęła rękawicę, kibice z trudem nadążali za atakami sunącymi z jednej na drugą stronę boiska. Już w atrakcyjnej pierwszej połowie piłka lądowała raz po raz w siatce.

Korona nagrodziła się golem za odważną grę w 14. minucie. Wato Arweladze dał złocisto-krwistym prowadzenie 1:0. Pomocnik przymierzył po raz drugi w rundzie wiosennej z rzutu wolnego, a stały fragment sprokurował Łukasz Burliga faulując Aleksandara Bjelicę. Nie tylko agresywny obrońca, ale również Mateusz Lis mógł zachować się lepiej. Futbolówka przełamała jego dłonie, a przed uderzeniem Arweladze niepotrzebnie zrobił krok za mur.

Czytaj także: Śląsk Wrocław pewnie pokonał Jagiellonię Białystok. Romanczuk stanął w bramce po czerwonej kartce dla Sandomierskiego

Wisła odpowiedziała Koronie w 24. minucie. Burliga zrehabilitował się za faul przed golem gospodarzy i asystował przy trafieniu na 1:1 Krzysztofa Drzazgi. Burliga popisał się efektownym rajdem, a reżyserem akcji bramkowej był Vullnet Basha, który uruchomił defensora 40-metrowym podaniem. Najprostsze zadanie miał Drzazga, który po prostu wpakował futbolówkę z bliska do siatki.

ZOBACZ WIDEO Serie A: Juventus zlał Udinese. Błysk utalentowanego nastolatka [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Stan równowagi nie trwał długo. Piłkarze ofensywni nie próżnowali, a jeden gol w pierwszej połowie nie zaspokoił apetytu drużyn. W 27. minucie Wato Arweladze podwoił swój dorobek strzelecki na polskich boiskach uderzeniem głową po dośrodkowaniu Mateja Pucki. Korona wyszła na prowadzenie 2:1, ale nie potrafiła się tym rezultatem nacieszyć. Obrona gospodarzy nie funkcjonowała dobrze. W ich polu karnym wybuchał pożar za pożarem.

Równie efektywnie jak Arweladze grał Vullnet Basha, który w 37. minucie asystował przy bramce na 2:2 Jakuba Błaszczykowskiego. Reprezentant Polski w odpowiednim momencie wystartował do piłki i pokonał bramkarza kielczan uderzeniem z ostrego kąta. Reprezentant Polski strzelił drugiego gola po powrocie do Lotto Ekstraklasy. Pierwszego nie ze stojącej piłki.

Czytaj także: Piast Gliwice górą w derbach. Kibice Górnika Zabrze zwyzywali Szymona Marciniaka

W drugiej połowie kolejne ataki, gole i emocje. Cieszyli się już jednak tylko piłkarze Białej Gwiazdy, którzy byli jeszcze skuteczniejsi niż przed przerwą. W 20 minutach po wznowieniu gry zmienili rezultat 2:2 na 5:2 i praktycznie zagwarantowali sobie pierwsze w rundzie wiosennej zwycięstwo wyjazdowe.

Do bramki nieprzydatnego między słupkami Michała Miśkiewicza trafili Krzysztof Drzazga, Vukan Savicević oraz Łukasz Burliga. Szczególnie ten pierwszy miał się czym pochwalić po zejściu z boiska, ponieważ zakończył spotkanie z trzema trafieniami oraz asystą na koncie. W 80. minucie podsumował on swoją popisową partię jeszcze jednym golem na 6:2. Dobrymi liczbami swoją obecność na połowie przeciwnika zaznaczył Burliga, a stara gwardia Błaszczykowski, Peszko i Wasilewski dorzucili po asyście.

Dłonie kibiców Wisły składały się do oklasków, a Korona dostała bolesne lanie, jakiego nie spodziewała się w czarnych snach. Miała przerwać pasmo remisów na własnym stadionie, ale w zupełnie inny sposób. Nad Białą Gwiazdą pozostał jej tylko punkt przewagi.

Korona Kielce - Wisła Kraków 2:6 (2:2)
1:0 - Wato Arweladze 14'
1:1 - Krzysztof Drzazga 24'
2:1 - Wato Arweladze 28'
2:2 - Jakub Błaszczykowski 37'
2:3 - Krzysztof Drzazga 51'
2:4 - Vukan Savicević 54'
2:5 - Łukasz Burliga 65'
2:6 - Krzysztof Drzazga 80'

Składy:

Korona: Michał Miśkiewicz - Bartosz Rymaniak, Ognjen Gnjatić (52' Oskar Sewerzyński), Adnan Kovacević, Michael Gardawski - Matej Pucko, Jakub Żubrowski, Oliver Petrak (58' Ivan Jukić), Aleksandar Bjelica (68' Łukasz Kosakiewicz) - Elia Soriano, Wato Arweladze

Wisła: Mateusz Lis - Łukasz Burliga (78' Wojciech Słomka), Marcin Wasilewski, Maciej Sadlok, Rafał Pietrzak - Vullnet Basha, Vukan Savicević (83' Patryk Plewka) - Jakub Błaszczykowski (72' Matej Palcić), Krzysztof Drzazga, Sławomir Peszko - Marko Kolar

Żółte kartki: Żubrowski, Arweladze, Pucko (Korona) oraz Burliga, Savicević, Peszko (Wisła)

Sędzia: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

[multitable table=974 timetable=7769]Tabela/terminarz[/multitable]

Źródło artykułu: