WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Waldemar Kita

Waldemar Kita odpowiedział na zarzuty ws. Emiliano Sali. "Zrezygnowałbym z tych pieniędzy"

Igor Kubiak

Na polskiego prezesa francuskiego klubu FC Nantes spadła wielka fala krytyki po wyemitowanym materiale na temat zmarłego piłkarza Emiliano Sali. Waldemar Kita zapewnił, że zawodnik sam chciał odejść z klubu.

Dziennik "L'Equipe" wyemitował kilka dni temu dokument na temat Emiliano Sali. W materiale ujawniono wiadomości, jakie piłkarz wysyłał do swojego kolegi. Argentyńczyk był wyraźnie niezadowolony z poczynań prezesa FC Nantes, Waldemara Kity, który miał nalegać na transfer zawodnika do Cardiff City.

"On jest kimś, kto mnie obrzydza, gdy jestem z nim twarzą w twarz. Kita chce mnie sprzedać do Cardiff, bo dostanie za mnie duże pieniądze. Chce, żebym tam pojechał, a nawet nie zapytał mnie o to, czego ja bym chciał. Wszystko, na czym mu zależy, to pieniądze" - pisał Sala, który ostatecznie został sprzedany do Cardiff za 15 mln funtów.

Jak na te zarzuty odpowiedział Kita? - Kiedy zjawiła się propozycja Cardiff (nie było żadnej innej), z tego co wiem, w pełni zadowalała Emiliano. Miał zarabiać blisko 300 000 euro, mimo że twierdził, że na siłę wysyłam go do Walii, bo klub ma w tym duży interes, obniżyliśmy nawet nasze żądania, żeby mógł dostać ponad milionową premię przy podpisie. W rozmowach z kolegami pochwalił się nawet świetnymi warunkami - przyznał Kita w rozmowie z "Polsatem Sport".

ZOBACZ WIDEO: Michał Probierz zaskoczył. "Nie sprzedajemy nikogo i za rok chcemy walczyć o mistrzostwo!"
 
Sala rzeczywiście pisał o dobrym pod względem finansowym kontrakcie, ale nie był zadowolony z tego, że klub chciał go sprzedać na siłę (resztę ujawnionych wiadomości od Sali przeczytasz TUTAJ). 

Przypomnijmy, że w styczniu tego roku, w drodze na pierwszy trening w Cardiff, Sala miał wypadek lotniczy. Awionetka PA 46 Malibu, którą leciał wraz z pilotem, zniknęła z radarów. Kilkanaście dni później na głębokości 63 metrów na dnie kanału La Manche odnaleziono wrak samolotu, z którego wydobyto ciało Sali.

Czytaj teżOjciec Emiliano Sali nie żyje. Zmarł na zawał serca

FIFA wciąż bada sprawę transferu, ponieważ Cardiff nie zdążyło zapłacić Nantes nawet zaliczki z kwoty 15 mln funtów. Sam Kita po ostatnich zarzutach stwierdził w wywiadzie, że "najchętniej zrezygnowałby z tych pieniędzy". - Ale nie tylko ja o tym decyduję - dodał Kita.
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)

< Przejdź na wp.pl