WP SportoweFakty / Agnieszka Skórowska / Na zdjęciu: Żarko Udovicić

PKO Ekstraklasa. Żarko Udovicić ukarany przez Komisję Ligi, swoje dołoży mu Lechia

Michał Gałęzewski

Żarko Udovicić został zawieszony na dwa miesiące za naruszenie nietykalności sędziego. Nie ominą go konsekwencje w klubie. - Trudno się spodziewać by zawodnik, który nie wypełnia kontraktu otrzymywał wynagrodzenie - powiedział Piotr Stokowiec.

Żarko Udovicić nie jest typem boiskowego bandyty. Od dawna nie zobaczył nawet żółtej kartki, a w tym sezonie drugi raz jego bezmyślne zachowanie osłabiło Lechię Gdańsk. W derbach z Arką Gdynia odepchnął sędziego Wojciecha Mycia. Zobaczył czerwoną kartkę, a jego zespół, który prowadził już nawet 2:0, w końcówce spotkania, już przy stanie 2:2 bronił się przed zachowaniem jednego punktu.

- Naprawdę nie zastanawiałem się nad tym w kwestii oceny sytuacji, bo wszystko jest świeże i jesteśmy zaskoczeni tym rozwojem sytuacji. Nie jest to zawodnik agresywny czy wulgarny, trochę irracjonalnie to wszystko wygląda, ale fakt jest taki że tak, a nie inaczej się zachował. Trzeba przyjąć do wiadomości decyzję komisji ligi - powiedział Piotr Stokowiec, trener Lechii.

Mateusz Radecki wrócił do gry. Zobacz więcej!

To kolejna sytuacja, w której piłkarz przekracza granicę nietykalności sędziego. - W Polsce wiele zwracamy na to uwagę, chcąc chronić sędziów i na to wszyscy są uczuleni, a zdarzył się taki incydent. Z materiału jaki widziałem nie było nic drastycznego, derby nie toczyły się w temperaturze wrzenia, ale końcówka była bardzo energetyczna. Nie chcę stawać po żadnej ze stron - zauważył Stokowiec.

ZOBACZ WIDEO: Serie A. Juventus - Bologna: świetne interwencje Skorupskiego nie pomogły [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Lechia ma teraz problemy z obsadą skrzydeł, gdyż Udovicicia nie będzie na boisku do końca roku. - Dla nas to duże utrudnienie i odpowiedzialność. Mam nadzieję że wszystko zostało wzięte pod uwagę w ocenie. Zastanawiamy się jak będziemy rozwiązywać tę sprawę, ale to duży cios dla drużyny i samego zawodnika. Takie są fakty, nie ma co z tym polemizować. Trzeba skupić się na drużynie i zaakceptować ten stan rzeczy, pracując z tymi, co są do dyspozycji - przekazał trener.

Ekstremalna presja w Lechu Poznań. Zobacz więcej!

Czy można się spodziewać kar ze strony Lechii Gdańsk wobec niesfornego zawodnika? - Nie chcę tu się wypowiadać za decyzje zarządu czy pionu sportowego, ale trudno się spodziewać by zawodnik, który nie wypełnia kontraktu otrzymywał wynagrodzenie. Tak było do tej pory, choćby w przypadku Sławka Peszki. Wydaje mi się, że spotka go kara finansowa ze strony klubu. To podła sprawa i trudno mi zrozumieć tę sytuację, ale takie są fakty. Czy będą dalsze konsekwencje? Musimy się nad tym zastanowić - podsumował Piotr Stokowiec.

< Przejdź na wp.pl