Mecz walki w Niecieczy bez rozstrzygnięcia

Zdjęcie okładkowe artykułu: PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Mateusz Grzybek (z prawej) i Michał Mak (z lewej)
PAP / Łukasz Gągulski / Na zdjęciu: Mateusz Grzybek (z prawej) i Michał Mak (z lewej)
zdjęcie autora artykułu

Dwie czerwone kartki i spora ilość fauli towarzyszyła starciu Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Górnik Łęczna w ramach 15. kolejki PKO Ekstraklasy, które zakończyło się remisem 1:1. Ten wynik zapewne nie cieszy żadnego z zespołów.

W ostatnim starciu tych drużyn, które zostało rozegrane jeszcze na zapleczu PKO Ekstraklasy, padł remis 3:3. Więcej szans na sukces w niedzielnym spotkaniu dawano Termalice, ale Górnik zamierzał postawić rywalowi trudne warunki gry.

Od początku potyczki na murawie było bardzo gorąco, gdyż już w 4. minucie czerwoną kartkę po wideoweryfikacji otrzymał Nemanja Tekijaski, który faulował wychodzącego na czystą pozycję Damiana Gąskę.

Sędzia Tomasz Wajda miał sporo pracy, ponieważ przez faule zawodników o obydwu ekip co chwilę musiał sięgać po gwizdek.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niesamowity pocisk! Bramkarz stał jak zamurowany

W 20. minucie doszło do groźnego zderzenia głowami pomiędzy Mateuszem Grzybkiem a Przemysławem Banaszakiem. W wyniku tego zajścia ten pierwszy musiał opuścić boisko (zastąpił go Bartłomiej Kukułowicz), zaś ten drugi otrzymał żółtą kartkę.

Banaszak tego dnia był aż nadto zmotywowany i jeszcze w pierwszej połowie batalii został ukarany drugim żółtym kartonikiem za faul na Tomaszu Losce, a w konsekwencji czerwonym i siły się wyrównały.

Po chwili gospodarze wywalczyli rzut karny. Tomasz Midzierski nieprzepisowo powstrzymywał we własnej "16" Romana Gergela i arbiter wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Piotr Wlazło i pewnym uderzeniem pokonał Macieja Gostomskiego. Ostatecznie przed przerwą wynik na tablicy świetlnej już nie uległ zmianie.

W drugiej odsłonie zawodów piłkarze drużyn z Niecieczy i Łęcznej w końcu zabrali się za grę w piłkę, a nie skupiali się tylko i wyłącznie na fizycznej walce. Wobec tego jedni i drudzy co chwila oddawali strzały na bramkę rywala.

Goście w 59. minucie wysłali ostrzeżenie podopiecznym Mariusza Lewandowskiego. Wówczas Michał Mak przegrał pojedynek sam na sam z Tomaszem Loską.

Jednakże w 77. minucie Loska był już bezradny wobec pięknego uderzenia Jasona Lokilo sprzed pola karnego. Belg przymierzył w samo "okienko" bramki.

Już w doliczonym czasie gry gospodarze, jak i przyjezdni mogli zapewnić sobie zwycięstwo w tym meczu, ale Gostomski oraz Tomasz Loska popisali się skutecznymi interwencjami. W końcowym rozrachunku spotkanie zakończyło się remisem 1:1.

PKO Ekstraklasa, 15. kolejka:

Bruk-Bet Termalica Nieciecza - Górnik Łęczna 1:1 (1:0) 1:0 - Piotr Wlazło 38' (k.) 1:1 - Jason Lokilo 77'

Składy:   Bruk-Bet Termalica Nieciecza: Tomasz Loska - Mateusz Grzybek (23' Bartłomiej Kukułowicz), Nemanja Tekijaski, Wiktor Biedrzycki, Marcin Wasielewski (83' Marcin Grabowski) - Piotr Wlazło - Samuel Stefanik, Sebastian Bonecki (83' Martin Zeman) - Roman Gergel (46' Artem Putiwcew), Kacper Śpiewak, Muris Mesanović (67' Michal Hubinek).

Górnik Łęczna: Maciej Gostomski - Kryspin Szcześniak, Tomasz Midzierski, Kamil Pajnowski (60' Daniel Dziwniel), Leandro - Janusz Gol (75' Tomasz Tymosiak), Szymon Drewniak (46' Alex Serrano) - Michał Mak, Damian Gąska (60' Paweł Wojciechowski), Serhij Krykun (46' Jason Lokilo) - Przemysław Banaszak.

Żółte kartki: Bartłomiej Kukułowicz, Piotr Wlazło (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) oraz Przemysław Banaszak (Górnik Łęczna).

Czerwone kartki: Nemanja Tekijaski (Bruk-Bet Termalica Nieciecza) w 4. minucie /za faul - odebranie realnej szansy na zdobycie bramki/ oraz Przemysław Banaszak (Górnik Łęczna) w 34. minucie /za drugą żółtą kartkę/.

Sędziował: Tomasz Wajda.

# Drużyna M Z R P Bramki Pkt
1
34
22
8
4
67:24
74
2
34
20
9
5
60:30
69
3
34
18
11
5
63:31
65
4
34
16
9
9
52:39
57
5
34
15
9
10
45:37
54
6
34
15
3
16
48:51
48
7
34
11
15
8
42:40
48
8
34
13
8
13
55:55
47
9
34
12
10
12
40:42
46
10
34
13
4
17
46:48
43
11
34
11
9
14
35:38
42
12
34
9
13
12
39:50
40
13
34
11
5
18
43:59
38
14
34
9
10
15
39:52
37
15
34
7
14
13
42:52
35
16
34
7
11
16
36:56
32
17
34
7
10
17
37:54
31
18
34
6
10
18
29:60
28

Czytaj też: -> "Czekaliśmy na jeden, dwa momenty". Adrian Gula pozytywnie o grze Wisły Kraków -> Maciej Skorża był zaskoczony. "Waldek mnie tym zmylił"

Źródło artykułu: