Getty Images / James Williamson - AMA / Na zdjęciu: Łukasz Fabiański

Fabiański mógł być bohaterem West Hamu. "Mieliśmy nadzieję, że nasz wysiłek zostanie nagrodzony"

Arkadiusz Dudziak

Fabiański został bohaterem West Hamu, gdy obronił jedenastkę na Stamford Bridge. Ostatnie minuty nie poszły po myśli jego ekipy i to Chelsea wygrało 1:0. - Mieliśmy nadzieję, że nasz wysiłek zostanie nagrodzony - przyznał Łukasz Fabiański

Na Stamford Bridge w Londynie w niedzielę oglądaliśmy wielkie emocje. Tamtejsza Chelsea FC podejmowała West Ham United. The Blues przez długi czas nie byli w stanie strzelić gola przyjezdnym i na tablicy utrzymywał się wynik 0:0.

W 87. minucie po faulu Craiga Dawsona okazję z rzutu karnego miał Jorginho. Kapitalną obroną popisał się Łukasz Fabiański i zawodnicy przyjezdnych mogli mieć dalej nadzieje na remis. Rozwiała je bramka Christiana Pulisicia w 90. minucie i ostatecznie gospodarze wygrali 1:0. 

- Zaczęliśmy bardzo dobrze przeciwko naprawdę silnej drużynie. Porażka w ten sposób na pewno jest bolesna - powiedział po meczu dla klubowych mediów bramkarz West Ham Łukasz Fabiański

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: gość ma niezłą parę w rękach! To rekord świata? 

Polak jednak liczył na więcej. - Wszystko zdarzyło się w ostatnich dziesięciu minutach. Graliśmy w dziesiątkę, ale udało nam się nie stracić gola po rzucie karnym. Mieliśmy nadzieję, że nasz wysiłek zostanie nagrodzony - ocenił były reprezentant Polski.

Dobra postawa graczy West Ham zasługuje na uwagę także dlatego, że trener dał okazję odpocząć aż sześciu zawodnikom z podstawowego składu. Stało się tak, ponieważ w czwartek zagrają mecz półfinałowy Ligi Europy z Eintrachtem Frankfurt. Stawka jest wysoka, bowiem zwycięzca rozgrywek ma zapewnione miejsce na przyszły sezon w Lidze Mistrzów, a po niedzielnej porażce, szanse West Ham na czołową czwórkę Premier League są już tylko iluzoryczne.

- To świadczy o naszym duchu zespołowym. Każdy zna naszą sytuację, bo gramy jeszcze przecież w Lidze Europy. Trener stara się zbalansować drużynę w taki sposób, że daje szanse innym zawodnikom. Część z nich nawet nie myślała, że dostanie okazję, by zagrać w takim meczu. Zasłużyli sobie jednak na to i zaprezentowali się bardzo dobrze - zakończył Łukasz Fabiański.

Czytaj więcej:
Gwiazda Chelsea na wylocie. Nie chce rekordowego kontraktu
Borussia ma wielki talent. Dostanie szansę, by zatrzymać "Lewego"?

< Przejdź na wp.pl