Mariusz Jurkiewicz: Mecze z Montpellier to już historia

Po zaciętej walce o Ligę Mistrzów w Płocku przyszedł czas na inaugurację rozgrywek ligowych. - Musimy jak najszybciej zapomnieć o meczach z Montpellier - przestrzega rozgrywający, Mariusz Jurkiewicz.

Orlen Wisła Płock z Francuzami mierzyła się w ostatnim tygodniu sierpnia. Do rywalizacji o udział w fazie grupowej najważniejszych europejskich rozgrywek z pozycji faworyta przystępowali rywale, podopieczni Manolo Cadenasa - mimo porażki w pierwszym spotkaniu - potrafili jednak z nawiązką odrobić straty, zapewniając sobie upragniony awans.

- Można powiedzieć, że to była niespodzianka, ale na pewno nie aż taka wielka, jak mogłoby się wydawać. Faworytem oczywiście nie byliśmy. Najważniejsze z tego wszystkiego jest jednak to, że musimy jak najszybciej zapomnieć o meczach z Montpellier. To jest już historia. Im szybciej wymażemy z pamięci wynik oraz to, co się w tych spotkaniach działo, tym lepiej dla nas, bo już za moment czekają nas nowe wyzwania - nie kryje Jurkiewicz w rozmowie ze SportoweFakty.pl.

W pierwszym meczu rundy jesiennej PGNiG Superligi Nafciarze zagrają we własnej hali z SPR Chrobrym Głogów. Każdy wynik inny, niż wyraźna wygrana gospodarzy, będzie sporą niespodzianką. - Zaczynamy granie w kraju, za chwilę czeka na rywalizacja w fazie grupowej Ligi Mistrzów. Montpellier jest już za nami - podkreśla gracz wicemistrzów Polski. Mecz z zespołem Krzysztofa Przybylskiego Wiślacy rozegrają w poniedziałek o godzinie 19:00.

Źródło artykułu: