Marlena Lesik: W play-outach chcemy wygrać sześć razy

WP SportoweFakty
WP SportoweFakty

Vistal Gdynia dał cenną lekcję Olimpii-Beskid Nowy Sącz. Marlena Lesik zauważyła, że rewanżowy mecz 1/4 PGNiG Pucharu Polski był dla jej zespołu przede wszystkim mocnym treningiem przed sobotnim starciem z Ruchem Chorzów.

Przed środowym meczem PGNiG Pucharu Polski Olimpia-Beskid nie miała łatwego zadania. Drużyna z Nowego Sącza jechała do Gdyni z dziesięciobramkowym bagażem, do tego zawodniczki dojechały spóźnione. - Mamy niewielką kadrę. Wyjechałyśmy już o 5 rano. Dostałyśmy bardzo dużą nauczkę. Przegrałyśmy 26:41, a u nas Vistal wygrał 34:24. Przed nami dużo pracy. W sobotę gramy play-outy i mam nadzieję, że będzie lepiej - powiedziała Marlena Lesik.

Gdynianki były w bardzo wysokiej formie rzutowej. - Vistal już u nas pokazał klasę, jak przyjechał do Nowego Sącza. Nie ukrywajmy, jest między nami różnica. Mimo podobnej średniej wieku, gdynianki mają wyższe umiejętności - powiedziała szczerze Lesik.

Na pewno trudno jedzie się na mecz z tak dużym bagażem ze spotkania u siebie tym bardziej, że to nie PGNiG Puchar Polski to priorytet dla Olimpii-Beskid. - Chciałyśmy przede wszystkim spełnić założenia przed sobotnim spotkaniem. Coś nam wyszło, ale sporo też musimy poprawić - zauważyła.

W przypadku sobotniego zwycięstwa z KPR-em Ruch Chorzów, utrzymanie w PGNiG Superlidze, a nawet dziewiąte miejsce będzie dla nowosądeckiej ekipy na wyciągnięcie ręki. - Gdy wygramy mamy pewne utrzymanie, ale podchodzimy do play-outów z takim nastawieniem, by zwyciężyć sześć razy - podkreśliła Marlena Lesik.

Zobacz wideo: Socha i Nowacka: oby w Rio wróciły złote wspomnienia

{"id":"","title":""}

Źródło: TVP S.A.

Źródło artykułu: