WP SportoweFakty / Krzysztof Betnerowicz / Na zdjęciu: Manolo Cadenas

Konkurencyjna oferta z Hiszpanii. Manolo Cadenas dalej od Azotów Puławy

Marcin Górczyński

Manolo Cadenas rozważa nie tylko ofertę z Azotów Puławy. Według naszych informacji, zatrudnienie Hiszpana stanęło pod znakiem zapytania.

Kilkanaście dni temu informowaliśmy, że Manolo Cadenas jest głównym kandydatem na trenera Azotów Puławy i prowadzi zaawansowane rozmowy (WIĘCEJ). Sprawa jednak skomplikowały się. Na stole pojawiła się konkurencyjna oferta z hiszpańskiego Ademar Leon, uczestnika tegorocznej edycji Ligi Mistrzów.

Wprawdzie Cadenas dobrze odniósł się do propozycji z Polski, ale zależy mu na prowadzeniu zespołu występującego w europejskich pucharach. A z tym może być problem. Azoty odpadły w ćwierćfinale Superligi z Gwardią Opole (ZOBACZ) i nie wiadomo, czy wywalczą prawo startu w Pucharze EHF. Szansa pojawi się, gdy któryś z półfinalistów zrezygnuje z udziału w rozgrywkach. 

Poza tym, Hiszpan chciał sprowadzić konkretnych graczy, co niekoniecznie musi udać się na Lubelszczyźnie. Wciąż możliwe, że Cadenas przejmie Azoty, ale początkowy entuzjazm nieco opadł. W Puławach zresztą atmosfera jest daleka od idealnej, ćwierćfinałowe porażki z Gwardią były klęską dotychczas trzeciej siły Superligi (najgorszy wynik od 2012 roku)

ZOBACZ WIDEO: "Druga połowa". Porażka Juventusu w Lidze Mistrzów. "Nie można obwiniać tylko Cristiano Ronaldo"
 

Szkoleniowiec pracował trzy lata w Polsce (2013-2016), prowadził Orlen Wisłę Płock.  Wcześniej doprowadził do sukcesów Barcelonę, Valladolid, Ademar Leon i Fraikin Granollers, z kadrą zdobył srebro ME 2016. Niedawno stracił posadę w Mieszkowie Brześć, bo nie zamierzał rezygnować z pracy w reprezentacji Argentyny.

< Przejdź na wp.pl