W tym artykule dowiesz się o:
Przed startem sezonu, ekipa Barkom Każany Lwów była wielką niewiadomą. Sporo było pytań o to, czy Ukraińcy podołają rywalizacji w jednej z najlepszych lig świata. Jak się okazuje, obawy były bezzasadne. Podopieczni Ugisa Krastinsa na swoim koncie mają wygrane z Cerrad Enea Czarnymi Radom i PGE Skrą Bełchatów, a także tie-breaki m.in. z Projektem Warszawa, Grupą Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle i Indykpolem AZS Olsztyn. W sumie zgromadzili 11 punktów.
W konfrontacji z Aluronem CMC Wartą, lwowianie, rozgrywający swoje mecze w Krakowie, dorobku nie powiększyli. W pierwszym secie udowodnili jednak, że wyżej notowani rywale muszą się z nimi liczyć. Zawiercianie triumfowali dzięki kapitalnej dyspozycji skrzydłowych. Marcin Waliński, Bartosz Kwolek i Dawid Konarski. Wspomniane trio rozstrzygnęło losy partii, w której przez długi czas Ukraińcy byli równorzędnym rywalem dla przyjezdnych. O końcowym wyniku rozstrzygnęły detale, a właściwie brak odpowiedniego wsparcia ze strony kolegów dla Juliusa Firkala.
Ukraińcy wyciągnęli wnioski i przez blisko połowę drugiego seta dotrzymywali kroku rywalom. Już nie tylko Julius Firkal, ale także Vasyl Tupchii i Jonas Kvalen punktowali Jurajskich Rycerzy. Po ataku Norwega, gospodarze objęli prowadzenie po raz ostatni (14:13). Później ponownie przypomnieli o sobie liderzy Aluronu CMC Warta. Seria udanych zagrań Bartosza Kwolka i ataki Dawida Konarskiego, pozwoliły zawiercianom odskoczyć na bezpieczny dystans (18:23). Gry środkiem w wykonaniu Miguela Tavaresa Rodriguesa było jak na lekarstwo, przyjęta przez Portugalczyka taktyka gry okazała się jednak skuteczna.
W trzecim secie niewiele się zmieniło w grze przyjezdnych. Nadal kontrolowali przebieg gry za pomocą najprostszych środków. Środkowi zespołu, Michał Szalacha i Miłosz Zniszczoł nie mieli zbyt wielu okazji, aby wykazać się w ataku. Z drugiej strony nic w tym dziwnego, bowiem ich skuteczność ofensywna była daleka od przyzwoitej. Na szczęście poziom trzymało trio Kwolek - Konarski - Waliński, co pozwalało trzymać rywali na dystans przez blisko pół seta (12:15). Nieco nerwowo zrobiło się dopiero po zagrywkach Artema Smoliara (17:17). Swój rytm gry w końcówce złapał Vasyl Tupchii, do tego kapitalnie funkcjonowała obrona lwowian. Goście zmuszeni byli wspiąć się na wyżyny swoich umiejętności, aby skruszyć opór rywali. Decydujące okazały się potężne ciosy Bartosza Kwolka w końcówce. To skruszyło defensywę gospodarzy i rozstrzygnęło losy niedzielnego starcia.
Barkom Każany Lwów - Aluron CMC Warta Zawiercie 0:3 (20:25, 20:25, 23:25)
Barkom Każany: Kvalen, Shchurov, Tupchii, Firkal, Yenipazar, Smoliar, Kanaiev (libero) oraz Kuher, Holoven, Mazenko;
Aluron CMC Warta: Waliński, Zniszczoł, Konarski, Kwolek, Tavares, Szalacha, Danani (libero) oraz Łaba, Dulski, Kozłowski.
MVP: Bartosz Kwolek (Aluron CMC Warta)
Tabela PlusLigi:
# | Drużyna | Pkt | M | Z | P | Sety |
---|---|---|---|---|---|---|
1 | 78 | 36 | 28 | 8 | 91:51 | |
2 | 78 | 34 | 25 | 9 | 89:38 | |
3 | 74 | 33 | 24 | 9 | 83:39 | |
4 | 69 | 34 | 24 | 10 | 80:49 | |
5 | 64 | 32 | 22 | 10 | 75:46 | |
6 | 62 | 35 | 22 | 13 | 75:56 | |
7 | 59 | 32 | 21 | 11 | 70:49 | |
8 | 50 | 33 | 16 | 17 | 61:58 | |
9 | 47 | 32 | 15 | 17 | 60:60 | |
10 | 43 | 32 | 15 | 17 | 57:68 | |
11 | 43 | 33 | 12 | 21 | 61:73 | |
12 | 35 | 32 | 13 | 19 | 44:70 | |
13 | 35 | 32 | 10 | 22 | 48:72 | |
14 | 29 | 34 | 10 | 24 | 46:87 | |
15 | 15 | 32 | 3 | 29 | 30:89 | |
16 | 8 | 30 | 3 | 27 | 22:87 |
Czytaj także: Zaskakujące problemy ZAKSY Jednostronne spotkanie w Iławie. Cuprum tym razem nie zaskoczył
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Katarczycy się wściekli, gdy ją zobaczyli. To miss mundialu?