Newspix / Michał Stańczyk / Na zdjęciu: Fabian Drzyzga

Siatkówka. Ostre słowa Fabiana Drzyzgi o działaczach FIVB i CEV. "Mam nadzieję, że w końcu się ogarną"

Łukasz Witczyk

Tegoroczny sezon reprezentacyjny zakończył się dopiero 15 października. Polscy siatkarze mają kilka dni na odpoczynek i już wkrótce wznowią grę w klubach. Takie ułożenie terminarza nie podoba się Fabianowi Drzyzdze.

Zawodnikom mocno we znaki dał się kalendarz sezonu reprezentacyjnego. Tuż po zakończeniu mistrzostw Europy musieli udać się do Japonii na Puchar Świata, gdzie czekało ich rozegranie kolejnych jedenastu spotkań. W ostrych słowach na ten temat wypowiedział się Fabian Drzyzga.

- W tym roku osiągnęliśmy już granicę absurdu, kończąc jeden turniej i zaczynając drugi. Mam więc nadzieję, że ludzie, którzy odpowiadają za to w FIVB i CEV, w końcu się ogarną. Nie jesteśmy maszynami. Oby nie, ale taki natłok prędzej czy później odbije się na zdrowiu zawodników - powiedział Drzyzga w rozmowie z "Przeglądem Sportowym".

Dla reprezentacji Polski był to udany sezon. Biało-Czerwoni sięgnęli po brązowe medale w Lidze Narodów i mistrzostwach Europy, a Puchar Świata zakończyli na drugim miejscu. Do tego wywalczyli awans do przyszłorocznych igrzysk olimpijskich. Polska kadra rozegrała jednak blisko 50 spotkań, co mocno odczuwają podopieczni Vitala Heynena.

ZOBACZ WIDEO: Karol Kłos podsumował sezon reprezentacji Polski. "Tak dobrze jeszcze nie było" 

Po powrocie z Pucharu Świata polscy siatkarze nie ukrywali swojego zadowolenia. Nie tylko z wywalczenia srebrnych medali, ale też z tego, że sezon reprezentacyjny wreszcie dobiegł końca. Teraz mogą spędzić trochę czasu z rodziną, a już za kilka dni rozpoczną się rozgrywki ligowe.

- Policzyłem ostatnio, że łącznie ze spotkaniami towarzyskimi rozegrałem około 35 meczów, czyli taki mały sezon ligowy. Tak to wygląda już od paru lat i nie jest dla nas tragedią, ale faktem jest, iż kalendarze są zbyt mocno napakowane - dodał Drzyzga.

Zobacz także:
Metoda w szaleństwie, bestia Leon, "team spirit" pod korek. 5 powodów, dla których Polacy zdobędą w Tokio złoto
Puchar Świata siatkarzy. Łukasz Kadziewicz: Byłem pierwszy, który zwalał winę za całe zło na trenera Heynena

< Przejdź na wp.pl