WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: siatkarki ŁKS Commercecon Łódź

Udany rewanż Łódzkich Wiewiór. Kuriozalne okoliczności zakończenia seta

Krzysztof Sędzicki

Choć spotkanie zapowiadało się jako hit 13. kolejki Tauron Ligi, był to mecz dość jednostronny, ale nie pozbawiony emocji. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź pokonały u siebie E.Leclerc Moya Radomkę Radom 3:1 w ostatnim występie w 2021 roku.

W pierwszej rundzie, gdy obie ekipy spotkały się ze sobą w Radomiu, siatkarki z Mazowsza wygrały pewnie w trzech setach. Ełkaesianki zgodnie przyznawały, że na ten mecz po prostu nie dojechały. Teraz przystępowały do walki po dwóch zwycięstwach z CV Gran Canaria w 1/8 finału Pucharu CEV. Nikt w szeregach Łódzkich Wiewiór nie unosi się zbyt mocno, ale każdy podkreśla psychologiczny aspekt tego awansu.

- Co nam te mecze powiedziały o naszym zespole? Szczerze mówiąc niewiele. Najważniejsze jest zwycięstwo i to, że po porażce z Energą MKS-em Kalisz byliśmy w stanie wyjść na boisko i wygrać dwa mecze. Ale my wiemy, że spotkanie z Radomką będzie się bardzo różniło od tych, które rozegraliśmy z Gran Canarią - mówił trener łodzianek Michal Mašek.

Tymczasem zespół z Radomia przyjechał do Łodzi wzmocniony transferem Natalii Murek. Przyjmująca tydzień wcześniej rozwiązała kontrakt z #VolleyWrocław, gdzie w tym sezonie pełniła rolę kapitana. Więcej o tym pisaliśmy TUTAJ.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: jak Lewandowski to trafił?! Kapitalny strzał! 

W szeregach zespołu prowadzonego przez Riccardo Marchesiego są trzy siatkarki, które latem przeszły do Radomia właśnie z ŁKS-u Commercecon Łódź. Dwie z nich - Aleksandra Wójcik i Katarzyna Zaroślińska-Król rozpoczęły mecz w wyjściowej szóstce i początkowo spisywały się skutecznie. Jednak oba zrywy Radomki nie były skuteczne. Zarówno na początku (4:1), jak i w środku seta (12:8) zespół gości uciekał, ale został szybko dogoniony.

Losy premierowej odsłon rozstrzygały się jednak na przewagi, bo i gospodynie zostały dogonione chwilę po tym, jak uciekły na trzy punkty (21:18). W kluczowych momentach jednak znakomicie zadziałał blok Łódzkich Wiewiór. Pierwszą piłkę setową miały po zatrzymaniu Wójcik przez Robertę Ratzkę, a akcję na 26:24 wygrały dzięki czapie Klaudii Alagierskiej na Zaroślińskiej-Król.

Druga część gry ponownie rozpoczęła się świetnie dla przyjezdnych (6:2), gdy miejscowe miały kłopoty z przyjęciem zagrywki Wójcik. W porę jednak obudziła się po łódzkiej stronie siatki brazylijska atakująca Ivna Colombo, która kończyła ważne kontrataki. Akcje radomianek były bowiem dość przewidywalne dla blokujących ŁKS-u Commercecon. 

Nadzieję na to, że set zakończy się zwycięstwem gości dała Natalia Murek, która weszła na zagrywkę przy stanie 17:17, a po chwili jej drużyna objęła prowadzenie 19:17. Lecz do końca tej partii E.Leclerc Moya Radomka wygrała już tylko jedną akcję, a serię świetnych zagrywek zaliczyła Joanna Pacak, a piłka raczej nie wracała na łódzką stronę, bo dbał o to blok. 

Set trzeci miał zdecydowanie najbardziej zacięty przebieg, a skończył się w sposób kuriozalny. Moglibyśmy się rozpisywać na temat tego, co działo się przez całą tę partię, jednak ograniczymy się tylko do sytuacji z końcówki. Po zepsutej zagrywce Katarzyny Zaroślińskiej-Król ŁKS Commercecon prowadził 25:24 i miał piłkę meczową, ale wtedy okazało się, że łódzki zespół popełnił błąd ustawienia, a w protokole nie zgadzało się więcej rzeczy. W efekcie cofnięto punkt Łódzkim Wiewiórom i przyznano dwa radomiankom, dzięki czemu to E.Leclerc Moya Radomka zwyciężyła 26:24.

Wielu kibiców w Łódź Sport Arenie im. Józefa Żylińskiego obawiało się, że od tego momentu mecz się odwróci i dojdzie do tie-breaka. Tyle, że wygrana w trzeciej partii nie pobudziła przyjezdnych, a rozwścieczyła ełkaesianki, które w każdej akcji chciały udowodnić, że zwycięstwo im się należy - od obron pod bandami Pauliny Maj-Erwardt
lub intuicyjnych Roberty Ratzke po potężne uderzenia w kontratakach Veroniki Jones-Perry czy Weroniki Sobiczewskiej. 

Ostatecznie gospodynie zwyciężyły w czwartej partii w sposób zdecydowany - 25:17 i wygrały całe spotkanie 3:1. Następne spotkanie obie ekipy rozegrają już w przyszłym roku. ŁKS Commercecon podejmie Developres Bella Dolina Rzeszów, a E.Leclerc Moya Radomka zmierzy się w Świeciu z Jokerem.

ŁKS Commercecon Łódź - E.Leclerc Moya Radomka Radom 3:1 (26:24, 25:20, 24:26, 25:17)

ŁKS Commercecon: Ratzke, Jones-Perrry, Alagierska, Sobiczewska, Grajber, K. Witkowska, Maj-Erwardt (libero) oraz Jukoski, Pacak, Colombo.

E.Leclerc Moya Radomka: Skorupa, Lazić, Aelbrecht, Zaroślińska-Król, Wójcik, Efimienko-Młotkowska, A. Witkowska (libero) oraz Biała, Murek.

MVP: Roberta Ratzke (ŁKS Commercecon).

Czytaj też: IŁ Capital Legionovia Legionowo z "fałszywą atakującą" pokonuje Polskie Przetwory Pałac Bydgoszcz

Tabela Terminarz

< Przejdź na wp.pl