WP SportoweFakty / Michał Chęć / Na zdjęciu: Norbert Krakowiak na prowadzeniu

Żużel. GKM Grudziądz jeszcze długo nie odda żadnego zawodnika?!

Jarosław Galewski

Interwencja Rzecznika Praw Obywatelskich sprawiła, że Wadim Tarasienko będzie wliczany do limitu polskich seniorów. ZOOleszcz GKM na razie nie myśli jednak o odchudzaniu kadry. Na transfery trzeba będzie jeszcze najprawdopodobniej długo poczekać.

Sprawa Wadima Tarasienki ciągnęła się przez wiele tygodni, ale jej finał jest pozytywny dla ZOOleszcz GKM-u i zawodnika. 28-latek pojedzie jako Polak, a to pozwala grudziądzanom na zbudowanie silniejszego składu, który może odegrać ważną rolę w tegorocznych rozgrywkach PGE Ekstraligi.

GKM ma teraz do wykonania jeszcze jedno ważne zadanie, którym jest odchudzenie kadry. Klub ma nadwyżkę dwóch seniorów i działacze oraz sztab szkoleniowy doskonale zdają sobie sprawę, że trzeba coś z tym zrobić. Ręce zacierają już kluby z 1. Ligi, bo dla kilku z nich zawodnicy grudziądzkiego klubu byliby dużym wzmocnieniem.

Problem polega jednak na tym, że nawet pozytywne zakończenie sprawy Tarasienki raczej nie przyspieszy tematów transferowych. W tej chwili coraz więcej wskazuje na to, że żaden z zawodników nie opuści GKM-u przed startem sezonu, a możliwe, że wydarzy się to dopiero po trzeciej kolejce. Powód? Trener Janusz Ślączka nadal nie ma klarownej sytuacji.

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Dudek, Holder i Ferdinand gośćmi Musiała  

Przede wszystkim szkoleniowiec czeka na pierwsze występy na torze Nickiego Pedersena, który wraca do jazdy po poważnej kontuzji. Grudziądzanie chcą sprawdzić swoją największą gwiazdę w warunkach bojowych, by mieć pewność, że podoła rywalizacji w PGE Ekstralidze. Poza tym Wadim Tarasienko, o czym poinformowała oficjalnie GKSŻ, będzie mógł startować w lidze dopiero po trzeciej kolejce. W związku z tym poza Glebem Czugunowem w składzie meczowym będzie musiał znajdować się jeszcze jeden polski senior.

Jak udało nam się ustalić, GKM rozważa rotowanie składem w pierwszych kolejach nowego sezonu. Takie rozwiązanie sprawiłoby, że wszyscy żużlowcy otrzymają szanse. Poza tym każdy będzie mógł odejść na wypożyczenie, jeśli nie zdobędzie więcej niż 12 punktów. Dzięki temu ostateczne i przemyślane decyzje klub mógłby podjąć po trzeciej kolejce, kiedy Tarasienko będzie już uprawniony do startów.

Poza tym z klubami, które są zainteresowane żużlowcami GKM-u, jest jeden kłopot. Na ten moment żadnego z nich nie stać na wyłożenie pieniędzy na transfer. Nieoficjalnie mówi się, że każdy z nich otrzymał około 500 tysięcy za podpis. Grudziądzanie będą chcieli jak największą część tej kwoty odzyskać, a dla pierwszoligowców to ogromny problem.

Warto dodać, że o Mateusza Szczepaniaka pytał niedawno jeden z głównych sponsorów Arged Malesy Ostrów, ale szybko okazało się, że na taki ruch nie ma na razie żadnych szans. Abramczyk Polonia Bydgoszcz, która jest jednym z najbardziej zamożnych klubów w pierwszej lidze, też wyklucza na razie wzmocnienia. W rozmowie z portalem WP SportoweFakty wprost mówił o tym prezes Jerzy Kanclerz.
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl