WP SportoweFakty / Mateusz Kmiecik / Na zdjęciu: moment po upadku Charlesa Wrighta

Przerażający upadek we Wrocławiu. Kolejny zawodnik w karetce

PS

Do bardzo źle wyglądającego upadku doszło w biegu numer dziesięć półfinału PGE Ekstraligi pomiędzy Betard Spartą Wrocław a For Nature Solutions KS Apatorem Toruń. W karetce znalazł się Charles Wright.

Gdy wydawało się, że Betard Sparta Wrocław pewnie zmierza do finału PGE Ekstraligi (18:6 po czterech biegach w starciu z For Nature Solutions KS Apatorem Toruń), sytuacja wrocławian mocno się skomplikowała po dwóch fatalnych upadkach, do jakich doszło na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu. 

Najpierw w szóstej gonitwie doszło do awarii motocykla Macieja Janowskiego. Ten nieoczekiwanie wystrzelił ze startu, a po chwili boleśnie upadł. Okazało się, że kapitan Sparty nie jest w stanie kontynuować jazdy tego dnia (WIĘCEJ). 

To nie był jednak koniec. W biegu numer dziesięć bardzo źle wyglądający upadek zaliczył Charles Wright, który znalazł się w składzie Betardu w miejsce kontuzjowanego Taia Woffindena. Brytyjczyk tuż po starcie, na pierwszym łuku, zahaczył o tylne koło Patryka Dudka i z całym impetem wpadł w bandę. 

Przy żużlowcu natychmiast pojawili się medycy, a na tor znów wyjechała karetka. Niestety, Wright również okazał się niezdolny do kontynuowania rywalizacji. Ambulans zabrał go na dokładniejsze badania do szpitala.

Czytaj także:
Żużel. Hampel czy Lindgren? Motor ma swoją strategię. "Wybrałbym tak samo"
Żużel. Ważne słowa Patricka Hansena. Chodzi o jego powrót do jazdy na żużlu

ZOBACZ WIDEO: Magazyn PGE Ekstraligi. Gośćmi: Witkowski, Lampart, Kubera
 
KUP BILET NA 2024 ORLEN FIM Speedway Grand Prix of Poland - Warsaw -->>

< Przejdź na wp.pl