WP SportoweFakty / Ilona Jasica / Na zdjęciu: Ernest Koza w barwach Wandy Kraków

Unia Tarnów nadal bez zastępstwa za Artura Mroczkę. Pod rozwagę warto wziąć dwa nazwiska

Kamil Hynek

Unia Tarnów wciąż nie znalazła zastępstwa dla kontuzjowanego Artura Mroczki. Według Wojciecha Dankiewicza klub powinien pokusić o wypożyczenie Erika Rissa lub Ernesta Kozy.

Mroczka złamał w pod koniec meczu drugiej kolejki na torze w Gdańsku kość łódeczkowatą. Jest już co prawda po operacji, przechodzi aktualnie rehabilitację, ale nie wsiądzie na motocykl jeszcze przez kilka tygodni. Zabraknie go na pewno 28.04 podczas meczu Jaskółek w Rybniku i nie wykluczone, że 5.05 z Łodzią u siebie, a to włączając rozegrany już mecz z Arged Malesą TŻ Ostrovią oznacza absencję w przynajmniej trzech spotkaniach.

Zespół z Tarnowa został z czterema seniorami. We wspominanym spotkaniu z Ostrovią w składzie Unii Tarnów siłą rzeczy znalazło się aż trzech juniorów. Gospodarze mimo sporego osłabienia dzielnie stawiali opór, ale nie dali rady beniaminkowi ulegając 43:47. - Wynik daje do myślenia. Przed sezonem nie zadbano o zakontraktowanie rezerwowego lub jak kto woli żużlowca oczekującego, walczącego o skład. Powstała dziura i jeśli Unia chce się bić o czołowe lokaty w Nice 1 LŻ pasowałoby ją szybko załatać - mówi nam Wojciech Dankiewicz.

Czytaj także: Tomasz Gapiński: Musieliśmy wykorzystać absencję Mroczki

Szefostwo klubu zdradziło parę dni temu, że wzięło na tapetę kilka nazwisk, ale do tej pory nie udało się nikogo zakontraktować. Razem z naszym ekspertem zastanawiamy się więc kogo warto najmocniej wziąć pod uwagę w kontekście ściągnięcia do Tarnowa. - Na rynku jest jeszcze kilka ciekawych nazwisk, ale w wielu przypadkach nie do wyrwania z różnych względów. Trzeba liczyć przecież na łaskę klubu, w którym pierwotnie parafowali umowę i nie odjechali jeszcze meczu w lidze, albo nie zdobyli odpowiedniej liczby punktów umożliwiającej zmianę pracodawcy - twierdzi Dankiewicz. - Na pewno dużym ułatwieniem jest fakt, że nie trzeba za wszelką cenę szukać Polaka - dodaje.

ZOBACZ WIDEO Świetny Tai Woffinden. Zobacz skrót meczu Betard Sparta Wrocław - Stelmet Falubaz Zielona Góra
 
- Martin Smolinski np. jest pierwszym rezerwowym w Falubazie i jemu taka rola od lat pasuje. Nie sądzę żeby był zainteresowany odejściem, a i klub pewnie byłby skłonny go puścić. Z resztą odnoszę wrażenie, że jemu na lidze polskiej średnio zależy - rozważa.

- W Orle widzę trzech zawodników nad którymi warto się pochylić. Mianowicie chodzi o Daniela Jeleniewskiego i Marcina Jędrzejewskiego i Rory'ego Schleina. Problem w tym, że Witold Skrzydlewski wiążąc się z nimi, wyłożył kasę za podpis i chciałby zapewne zwrotu inwestycji. A jak wiemy na Tarnowie ciąży licencja nadzorowana. Inna sprawa, że nikt rozsądny nie odda lekką ręką zawodników do rywala z tej samej klasy rozgrywkowej. Zwłaszcza po dwóch zwycięstwach na dzień dobry. To raz, a dwa za nami dopiero początek sezonu, łodzianie odjechali jeden mecz i ten skład w Orle nie zdążył się wykrystalizować - zaznacza.

Pośród postaci, których sprowadzenie ociera się o cud, są też żużlowcy, których przekonać do siebie i jego pierwotny klub powinno być teoretycznie łatwiej. - Widziałbym w Tarnowie Erika Rissa. Pokusiłbym się o jego wypożyczenie. Niemiec znakomicie wszedł w sezon. Trzyma go kontrakt ze Stalą z tym, że nie może być brany pod uwagę przy ustawianiu pod ósemkę, bo kończy w tym roku dwadzieścia cztery lata. W innym przypadku idealnie wkomponowałby się w zestawienie Stanisława Chomskiego - twierdzi Dankiewicz.

Riss pasowałby na ten dość specyficzny i długi, trochę na wzór niemiecki, tarnowski tor. Druga opcja to oczywiście ta z punktu lokalnego widza najbardziej logiczna. Zapukałbym do drzwi Ernesta Kozy - wyjaśnia ekspert stacji nsport+. Erik Riss niedawno przyznał nawet otwarcie za pośrednictwem lokalnych mediów, że chętnie spróbowałby swoich sił choćby w drugiej lidze.

Czytaj także: Nice 1 LŻ. Gapiński i Nowacki liderami

Ciekawymi alternatywami mogliby być ponadto: Sebastian Niedźwiedź (jego jazda jako gość w Speedway Wandzie Kraków nie przeszkadza w wypożyczeniu ze Stelmet Falubazu Zielona Góra, gdzie pełni rolę żelaznego pod numerem osiem), Karol Baran, Sebastian UłamekPontus Aspgren, czy Robert Miśkowiak. - Z Miśkowiakiem jest ten kłopot, że on chyba skupia się teraz na pomocy siostrzeńcowi i po kontuzji w ubiegłym roku nawet nie odbył żadnego treningu. Nie wiemy więc jakie plany ma Robert. Co by jednak nie mówić Miśkowiak w pełnej formie, jeśli ma pod czterema literami dobry sprzęt jest gwarantem wysokich zdobyczy - dopowiada.

Do wzięcia bez pośredników jest za to "spadochroniarz" po Stali Rzeszów - Luke Becker. Scott Nicholls nie zawarł z żadnym polskim klubem nawet "warszawki" więc dostępny byłby dopiero w pierwszym okienku transferowym otwierającym się 15 maja. Podobnie mają się sprawy z jego niechcianymi rodakami Chrisem Harrisem i Craigiem Cookiem. Nad tym pierwszym wisi jednak kara nałożona przez Euro Finannce Polonię Piła.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl