Żużel. Przed otwarciem okna transferowego. Fogo Unia Leszno w roli obserwatora

WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej, Emil Sajfutdinow.
WP SportoweFakty / Katarzyna Łapczyńska / Na zdjęciu: Janusz Kołodziej, Emil Sajfutdinow.

Wielkimi krokami zbliża się najważniejsza część żużlowego "martwego sezonu". Już niebawem zostanie otwarte okienko transferowe PGE Ekstraligi. Leszczynianie są jednak na rynku wyłącznie obserwatorem.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Mają
[/b]

Emil Sajfutdinow, Piotr Pawlicki, Janusz Kołodziej, Jarosław Hampel, Bartosz Smektała, Brady Kurtz, Dominik Kubera, Szymon Szlauderbach, Jaimon Lidsey, Kacper Pludra

Fogo Unia Leszno drugi raz z rzędu zamierza potwierdzić tezę, że zwycięskiego składu się nie zmienia (po mistrzostwie w 2017 roku doszło do kilku korekt). Drużyna Piotra Barona jest doskonale zbilansowana i wymaga żadnych zmian. Leszczynian czeka zatem spokojna jesień.
Zobacz także: Co dalej z Rafałem Karczmarzem?
Przychodzą

-

Formalnie skład pozostanie bez zmian, jednak być może szansę na debiut w PGE Ekstralidze otrzyma Kacper Pludra, który to z Szymonem Szlauderbachem będzie rywalizował o jedno wolne miejsce w formacji młodzieżowej, które zwolnił Bartosz Smektała.

ZOBACZ WIDEO Emil Sajfutdinow: Nie spełniłem swoich marzeń. Zazdroszczę tytułu Zmarzlikowi

Odchodzą

-

Jeszcze niedawno spekulowano, że z Fogo Unią może pożegnać się ktoś z dwójki Hampel-Kurtz. Ostatecznie obaj zostają na pokładzie mistrzów Polski, przynajmniej do wiosny. Być może leszczynianie zdecydują się wypożyczyć któregoś z seniorów po rozegraniu pierwszych sparingów.

Zobacz także: Kogo upoluje prezes Mrozek?

Braki

Jedynym znakiem zapytania jest luka, którą zostawił po sobie Bartosz Smektała. Co prawda Szlauderbach na drugoligowych torach nie zachwycał, jednak wszystko pozostaje kwestią otwartą. Jeśli dobrze przepracuje zimę i będzie dysponował szybkimi motocyklami, może dorzucać cenne punkty, zwłaszcza w konfrontacji z juniorami innych drużyn.

Źródło artykułu: