WP SportoweFakty / Jakub Barański / Na zdjęciu: Piotr Świst

Żużel. Transfery. Piotr Świst wyjaśnia, dlaczego wybrał ofertę Wolfe Wittstock. Miał więcej propozycji pracy

Sebastian Zwiewka

Jest już przesądzone, że w przyszłym sezonie zobaczymy nową drużynę w 2.LŻ. Niecały miesiąc temu zgodę na starty w Polsce otrzymali działacze MSC Wolfe Wittstock. Niemiecki zespół poprowadzi Piotr Świst. Trener miał znacznie więcej propozycji pracy.

Piotr Świst jako szkoleniowiec był głównie związany ze szkółką Polonii Piła. Ówczesny zarząd pogubił się jednak w swoich działaniach i klub zaczął tonąć w długach. Napięta atmosfera zakończyła się odejściem szkoleniowca. Fatalne zarządzanie sterników doprowadziło do obecnej sytuacji pilskiego żużla - Euro Finannce Polonii nie zobaczymy w przyszłym sezonie w 2. Lidze Żużlowej.

51-latek w ostatnim czasie był osobistym trenerem Oskara Roweckiego, a także pracował jako ekspert telewizyjny. Teraz jest w zupełnie innym miejscu. Kilka dni temu został szkoleniowcem Wolfe Wittstock. - Muszę przyznać, że praca w tym klubie będzie dla mnie dużym wyzwaniem. To oczywiste. Jestem jednak pełen optymizmu. Powinno być wszystko dobrze - skomentował Piotr Świst w rozmowie z WP SportoweFakty.

Zobacz także: Żużel. To już jest koniec. Nie ma ratunku dla Polonii Piła!

Kilka klubów szukało trenerów. Były doskonały żużlowiec otrzymał znacznie więcej propozycji, lecz zdecydował się na ofertę drużyny z Niemiec. - Faktycznie, miałem więcej ofert. Mogłem spokojnie podjąć pracę w innym miejscu, ale wybrałem Wolfe Wittstock. Tam mam znacznie bliżej. To miało duży wpływ na moją decyzję - wytłumaczył. - Nie chcę podawać nazw zainteresowanych klubów. Zostawię to dla siebie - dodał.

ZOBACZ WIDEO MB Boxing Night 6. Krzysztof Zimnoch zaskoczył kibiców. Hipnotyzer w narożniku boksera 

Skład niemieckiej ekipy nie powala na kolana. Świst myśli jednak o ambitnych celach. - Tak naprawdę, to jeszcze nie rozmawialiśmy w klubie o dokładnych celach na sezon. Nie wiem, jak to będzie wyglądało. Chciałbym dostać się do fazy play-off. Mam nadzieję, że uda mi się przełożyć zdobyte doświadczenie na pracę trenera - podkreślił szkoleniowiec.

Zobacz także: Żużel. Mirosław Kowalik nie wraca do pracy w roli szkoleniowca. Obecnie ma inne priorytety

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to Renat Gafurow będzie pełnił rolę lidera drużyny. W kadrze znajduje się też Marcin Kościelski. Polak może liczyć na regularne występy pod wodzą Piotra Śwista? - Chciałbym wystawiać go do składu, ale to wszystko zależy od niego. Zobaczymy, jak chłopak będzie jeździł. Szansę otrzymają najlepsi. Gafurow jest najstarszym zawodnikiem. Na pewno posiada największe doświadczenie. Wszystko wyjdzie w praniu - zakończył.
Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

< Przejdź na wp.pl