Przed laty Robert Qualls uznawany był za wzór do naśladowania. Cechowała go sportowa długowieczność. W wieku 72 lat imponował formą i brał udział w wielu zawodach. Jednak okazuje się, że Amerykanin do takiej dyspozycji nie doszedł w uczciwy sposób. Informuje o tym "The Times".
Amerykańska Agencja Antydopingowa (USADA) poinformowała, że wielokrotny rekordzista kraju w kategorii powyżej 70 lat został przyłapany na stosowaniu zakazanych substancji. W jego organizmie wykryto amfetaminę, nandrolon i kilka sterydów. Badania dokonano podczas mistrzostw USA mastersów, w których Qualls wygrał w kategorii 70-74 lat. Startował na dystansie 5 kilometrów.
Amfetamina przez Światową Agencję Antydopingową (WADA) klasyfikowana jest jako środek pobudzający. Nandrolon i testosteron to z kolei środki anaboliczne, które zabronione są przez ten organ.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Aryna Sabalenka wróciła do treningów. Czas na trawę
Zawodnik przyznał się do wykroczenia i otrzymał trzyletnią dyskwalifikację. Będzie mógł ponownie startować w 2027 roku, kiedy będzie miał 75 lat.
Qualls jest mistrzem świata masters na 10 kilometrów. Po tytuł ten sięgnął w zeszłym roku w Polsce. Zresztą jego zdjęcie w koszulce naszej kadry obiegło cały świat.
72-latek to były profesor na Uniwersytecie Nevada. Zajmował się ekologią. Jest posiadaczem rekordu USA na milę w grupie wiekowej 70+. Jego czas to 5 minut i 33 sekundy.
Czytaj także:
Dramat Anny Kiełbasińskiej. "To jest koniec"
Przygnębiający widok. Ewa Swoboda nazwała rzeczy po imieniu