"Amerykański sprinter został tymczasowo zawieszony i nie może brać udziału w jakichkolwiek zawodach sportowych" - czytamy w komunikacie Athletics Integrity Unit.
Christian Coleman miał celowo uniknąć trzech kontroli antydopingowych w ciągu roku. Mowa o próbach przebadania go w styczniu, kwietniu i grudniu 2019 roku. Sam zawodnik broni się tym, że jego ostatnia nieobecność w domu wynikała z pięciominutowych świątecznych zakupów.
- Nigdy nie będę używał zakazanych środków zwiększających wydajność. Jestem gotów codziennie - do końca kariery - przechodzić testy antydopingowe, by udowodnić moją niewinność. Nie mam nic do ukrycia - komentuje Coleman.
Dodaje, że w przeszłości przed każdą kontrolą antydopingową był informowany o wizycie testera telefonicznie. W grudniu ubiegłego roku nikt miał do niego nie zadzwonić.
Trzy nieudane testy antydopingowe w okresie 12 miesięcy mogą skutkować dyskwalifikacją na okres nawet dwóch lat. Jeśli Colemanowi zostanie wymierzona ta najbardziej surowa kara, aktualny mistrz świata w biegu na 100 m nie weźmie udziału w przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Tokio.
Zobacz też:
Nathan Arkley okradziony. Paraolimpijczyk stracił specjalistyczny wózek
Diamentowa Liga. Organizatorzy nie zaproszą Therese Johaug. To przez jej dopingową przeszłość
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: polski koszykarz jak strongman. Przeciągnął auto