Kolejna wpadka organizatorów mistrzostw świata. Duża pomyłka w laboratorium

Getty Images / Federico Modica/NordicFocus / Na zdjęciu: Andrew Musgrave
Getty Images / Federico Modica/NordicFocus / Na zdjęciu: Andrew Musgrave

Od początku mistrzostw świata w Oberstdorfie pojawiają się informacje o organizacyjnych problemach. W środę boleśnie przekonał się o nich na własnej skórze biegacz narciarski Andrew Musgrave.

W tym artykule dowiesz się o:

Tegoroczne mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym zdecydowanie różnią się od dotychczasowych. Powodem jest trwająca pandemia koronawirusa. Na trybunach nie pojawią się kibice, a rywalizacja odbywać się będzie w ścisłym reżimie sanitarnym.

Już we wtorek dziennikarz TVP Sport Michał Chmielewski zwracał uwagę, że system covidowy w Oberstdorfie zawodzi. Aby wejść na stadion należy zeskanować akredytację, aby było wiadomo, że dana osoba ma negatywny wynik testu. System jednak przestał działać.

Drugiego dnia o problemach poinformował reprezentant Wielkiej Brytanii w biegach narciarskich Andrew Musgrave. Całe zdarzenie nagłośnił za pośrednictwem mediów społecznościowych.

ZOBACZ WIDEO: Skoki narciarskie. Poważny problem organizatorów MŚ. Atak wiosny w Oberstdorfie

Testy z paszportu krwi FIS są obecnie sprawdzane pod kątem COVID-19. Musgrave otrzymał maila z informacją, że wykryto u niego przeciwciała, co oznaczałoby, że przeszedł koronawirusa. Tymczasem zawodnik przyznaje, że testy dawały u niego wyniki negatywne. Sprawa szybko się wyjaśniła.

"Nie mogłem tego zrozumieć. Dziś [w środę] obudził mnie mail informujący, że został popełniony numeryczny błąd w laboratorium w kontekście dodatkowego badania i wcale nie było u mnie przeciwciał" - napisał.

"Czy tylko ja jestem zmartwiony? Mam wielką nadzieję, że numeryczne błędy nie będą pojawiać się regularnie, kiedy analizie będą poddawane testy dopingowe" - dodał.

Andrew Musgrave do rywalizacji przystąpi w sobotę. Weźmie wtedy udział w biegu na 30 km.

Czytaj także:
Kamil Stoch ocenił swoje pierwsze skoki. Jednej rzeczy jeszcze w nich brakuje
Kamila Karpiel upomniana przez Adama Małysza. Wiadomo, o co poszło

Źródło artykułu: