Za pierwszym razem, w kwietniu tego roku, Zhang wygrał z wicemistrzem olimpijskim z Rio de Janeiro przez techniczny nokaut i wywalczył tymczasowy pas mistrza wagi ciężkiej organizacji WBO.
Drugie starcie także zupełnie nie potoczyło się po myśli faworyzowanego Brytyjczyka. Joe Joyce jedynie w pierwszej rundzie boksował jak równy z równym z rywalem. W drugiej Chińczyk naruszył pięściarza z Londynu, by w kolejnym starciu dokończyć dzieła zniszczenia.
Zhang potężnym prawym ciosem posłał Joyce'a na deski na kilka sekund przed końcem trzeciej rundy. Brytyjczyk co prawda zdołał wstać, ale sędzia nie dopuścił go do dalszej walki.
Po tej wygranej 40-letni Zhilei Zhang wyzwał do pojedynku Tysona Fury'ego. Chińczyk został też obowiązkowym pretendentem do walki o pas WBO z Ołeksandrem Usykiem.
Zobacz:
Zobacz także:
Zrobiła to! Karolina Kowalkiewicz ponownie w czołówce
"Skończyłem z problemami zdrowotnymi i opluty przez ludzi dookoła". Wydał oświadczenie po KSW 86
ZOBACZ WIDEO: Wrze po odrzuceniu protestu. Sędzia główny KSW Tomasz Bronder przedstawił swoje zdanie