Jeden z właścicieli grupy Sferis KnonckOut Promotions Piotr Werner w ostatnich dniach przebywał na prywatne zaproszenie Toma Loefflera w kurorcie Santa Monica nad Oceanem Spokojnym, gdzie uciął sobie pogawędkę na temat boksu. Jej zapis został zamieszczony w serwisie ringpolska.pl, a my prezentujemy jej najciekawszy fragment.
Piotr Werner: W Polsce nie kryjemy, że marzy nam się walka Maćka Sulęckiego z Giennadijem Gołowkinem. Braliście pod uwagę taką opcję?
[b][tag=29604]
Tom Loeffler[/tag]: [/b]My wszystko na bieżąco monitorujemy i oczywiście znamy Macieja. Szanujemy też waszą grupę, bo macie kilku wspaniałych bokserów jak Włodarczyk czy Głowacki. Głowackiemu należy się duży szacunek za piękny pojedynek z Marco Huckiem i świetną postawę z naszym Usykiem, choć walkę na punkty przegrał. Rok 2017 mamy już rozplanowany, ale na rok 2018 rozważamy zarówno walkę z Sulęckim jak i rewanż Usyka z Głowackim w Nowym Jorku, gdyż uważamy, że te walki są w stanie, m.in. dzięki polskim kibicom, zapełnić do ostatniego miejsca olbrzymią Madison Square Garden.
Piotr Werner: Czekamy zatem na propozycje. Nasi zawodnicy są gotowi i na pewno chętnie podejmą wyzwanie.
Tom Loeffler: Na pewno będę miał to na uwadze, tym bardziej że coraz trudniej jest o rywali dla GGG. Potencjalni przeciwnicy, nie mówią "nie" ale nie mówią też "tak". Twierdzą, że nie teraz, może za rok itd. Jestem w boksie 25 lat, ale jest to dla mnie pierwsza taka sytuacja, kiedy nikt nie chce walczyć z mistrzem świata o tytuł. Dlatego obiecuję, że drzwi na ring do walki z GGG dla takich wojowników jak Sulęcki będą otwarte.
Giennadij Gołowkin jest aktualnie mistrzem świata IBF, IBO, WBC i WBA w wadze średniej. Dla Macieja Sulęckiego walka z nim byłaby spełnieniem sportowych marzeń.
Z kolei Głowacki marzy o odzyskaniu pasa mistrzowskiego, który stracił we wrześniu po porażce z Usykiem na gali w Ergo Arenie w Gdańsku. Aktualny rekord mistrza olimpijskiego z Londynu to 11 zwycięstw i 0 porażek na zawodowych ringach.
ZOBACZ WIDEO: Ewa Brodnicka: z Ewą Piątkowską już nigdy się nie pogodzimy