Promotor Deontaya Wildera Lou DiBella twierdzi, że w tym momencie nie prowadzi żadnych negocjacji z Anthonym Joshuą. Portal bokser.org podaje informację, że obóz Anglika wysłał propozycję Amerykaninowi, na mocy której miałby zarobić 12,5 mln dolarów za walkę. Bokser nie mógłby liczyć na więcej.
DiBella w dość ostrych słowach wypowiedział się na ten temat: To nie były negocjacje. Po prostu nam coś wysłali i powiedzieli: "OK, oto nasza oferta, macie 10 dni na odpowiedź". To nie jest początek negocjacji, to są bzdury - przyznał.
- Kiedy wszyscy będą chcieli zrobić tę walkę, to do niej dojdzie. Walki się nie załatwia poprzez wysyłanie e-maili, tylko tak, że się mówi: "Chcemy zrobić tę walkę teraz, porozmawiajmy o tym, zróbmy coś, co będzie fair w stosunku do wszystkich" - dodał.
Wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie do walki Wilder-Joshua nie dojdzie. Amerykanin ma w lipcu zmierzyć się z Dominikiem Breazealem, z kolei rywalem Anglika ma być ktoś z dwójki: Aleksander Powietkin-Jarrell Miller.
Joshua jest w posiadaniu czterech mistrzowskich pasów: WBA, IBO, IBF i WBO. Ostatnio pokonał Parkera. Wilder w swojej kolekcji ma pas WBC.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #20: zobacz, co się działo za kulisami KSW 43