Dla Michała Chudeckiego był to trzeci pojedynek od czasu dwuletniego rozbratu z boksem zawodowym. W dwóch poprzednich potyczkach, pochodzący z Poznania zawodnik, zmierzył się z Damianem Wrzesińskim. W pierwszym starciu obu pięściarzy sędziowie wytypowali remis, natomiast w drugim lepszy okazał się Wrzesiński.
Od początku pojedynku przewagę posiadał boksujący z odwrotnej pozycji Chudecki. Trafiał on czysto bezpośrednim lewym prosty, który znacząco stopował ofensywne zapędy Timura Kuzakhmedova. Polak swoje akcje starał się również kończyć ciosami na korpus Ukraińca, który wyraźnie odczuwał te uderzenia.
Zobacz także: Wyraźne zwycięstwo Chrisa Eubanka Jr. Brytyjczyk chce walki z Billym Joe Saundersem
W kolejnych odsłonach obraz rywalizacji nie uległ zmianie. To Michał Chudecki dyktował warunki w ringu, widać było u niego wyraźną przewagę siły. W piątej odsłonie po mocnym ciosie, młodszy o 9 lat Ukrainiec znalazł się na macie ringu.
ZOBACZ WIDEO Kawulski o planach KSW na rok 2019. "Nasz cel to zagranica. Chcemy przyśpieszyć"
Po bardzo dobrych i emocjonujących ośmiu rundach to sędziowie punktowi zmuszeni byli wyłonić zwycięzcę najbliższego pojedynku. Punktowali oni: dwukrotnie 78-73 oraz 77-74 - wszyscy dla Michała Chudeckiego.
Zobacz także: Joe Joyce znokautował kolejnego rywala. Jego ofiarą padł były mistrz świata
W pozostałych walkach podczas gali w Poznaniu, kolejne zwycięstwo na zawodowym ringu odniosła Ewelina Pękalska, która pokonała jednogłośnie na punkty Halimę Vunjabei, Iwan Muraszkin pokonał Przemysława Gorgonia, Ołeksandr Strecki wygrał z Otarem Gogoberishvilim, natomiast w rywalizacji w formule K1 Czech Pavel Sach zwyciężył przed czasem z Adamem Kosutem.
Czy Michał Chudecki ma jeszcze szansę podbić zawodowy ring? 
