Szpilka w styczniu 2016 roku miał swoją szansę zdobycia tytułu, ale przegrał przez nokaut po dobrej walce z Deontayem Wilderem. Pięściarz z Wieliczki od tego czasu ponownie stara się wedrzeć do światowej czołówki, a w 2018 roku wygrał dwa pojedynki.
W starciu Anthony'ego Joshuy z Jarrellem Millerem polski pięściarz ma zdecydowanego faworyta, którym jest obrońca tytułu. Artur Szpilka twierdzi, że Amerykanin może być groźny dla Brytyjczyka w początkowej fazie pojedynku.
Zobacz także: Maciej Sulęcki o walce z Andrade
- Będzie miał ciężko przez sześć rund. Jednak Miller to jest koń. Wszystko się rozgrywa wokół tego, ile będzie ważył Joshua. Jeśli tyle co w walce z Parkerem, to nie do końca jestem przekonany. Jak będzie ważył około 113, to uważam, że on go pier***. Nawet podbródkowym, bo on go fajnie bije. Miller chodzi, ale przyjmuje, od Wacha dużo przyjął, a przecież on nie jest dynamicznym zawodnikiem - powiedział Szpilka w rozmowie z ringpolska.pl.
ZOBACZ WIDEO Szalone i efektowne walki na gali One FC: A New Era w Tokio
Zdecydowanym faworytem bukmacherów w starciu o pasy federacji WBO, WBA, IBO i IBF jest również Joshua. Transmisję z gali w Nowym Jorku przeprowadzi telewizja DAZN.
Zobacz także: Artur Szpilka się niecierpliwi. Czeka na kolejną walkę