Boks. Demetrius Andrade - Maciej Sulęcki. Polak docenia rywala po porażce. "Nie poddaję się, wrócę"

Newspix / ANNA KLEPACZKO / FOTOPYK / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki
Newspix / ANNA KLEPACZKO / FOTOPYK / Na zdjęciu: Maciej Sulęcki

Nie udał się atak na mistrzowski pas federacji WBO w kategorii średniej Maciejowi Sulęckiemu. Polak przegrał jednogłośnie na punkty z Demetriusem Andrade. "Striczu" po walce przyznał, że po nokdaunie nie miał pomysłu, jak bić się z Amerykaninem.

W tym artykule dowiesz się o:

Starcie Macieja Sulęckiego z Demetriusem Andrade było jednym z najważniejszych w ostatnich latach w polskim boksie zawodowym. Polak na gali w Providence stanął przed szansą zdobycia mistrzowskiego pasa federacji WBO w kategorii średniej, najmocniej obsadzonej wadze w pięściarstwie.

Niestety, "Striczu" w pojedynku z Andrade był bezradny. Polak nie potrafił znaleźć sposobu na bardzo nietypowy i niewygodny styl walki "Boo Boo". Ataki Sulęckiego w większości pruły powietrze i nie dochodziły do głowy Amerykanina. Ostatecznie sędziowie punktowali 120-107.

Zobacz także: Mariusz Wach potwierdza powrót na ring 12 lipca w Dzierżoniowie

Maciej Sulęcki po walce przyznał, że Demetrius Andrade był po prostu tej nocy dużo lepszym pięściarzem. Polak jednak nie załamuje się i zapowiada, że wróci na ring silniejszy.

Demetrius Andrade w kolejnym pojedynku spotka się najprawdopodobniej z Saulem Alvarezem lub Giennadijem Gołowkinem. Amerykanin w starciu z Polakiem udowodnił, że należy do ścisłej czołówki kategorii średniej.

Zobacz także: Boks. Andrade - Sulęcki. Amerykanin zawalczy o coś więcej niż zwycięstwo

ZOBACZ WIDEO Tyson krytycznie o sędzim walki Briedis - Głowacki. "Nie wybrałbym arbitra w takim wieku"

Źródło artykułu: