Boks. "Byłem w szoku jak go zobaczyłem". Dawid Kostecki we wspomnieniach Andrzeja Kostyry

- Gdyby nie zszedł ze sportowej drogi, walczyłby o mistrzostwo świata - przekonuje znany ekspert bokserski Andrzej Kostyra.

Igor Kubiak
Igor Kubiak
Dawid Kostecki (z prawej) PAP / Jacek Bednarczyk / Na zdjęciu: Dawid Kostecki (z prawej)
W piątek Dawid Kostecki popełnił samobójstwo w celi Aresztu Śledczego w Warszawie-Białołęce. Polski pięściarz w swojej karierze stoczył 41 zawodowych walk. Wygrał 39 z nich (25 przez KO). Na więcej przeszkodziły mu kłopoty z prawem, przez które trafiał za kratki.

Jego karierę wspomina na swoim kanale na YouTubie "KOstyra SE" znany ekspert, dziennikarz "Super Expressu", Andrzej Kostyra. - Byłem w szoku jak go zobaczyłem. Jakie miał ruchy, rotacje, szybkość zadawania ciosów, zdolność uderzania z różnych pozycji. Otworzyłem oczy, powiedziałem "Boże, co to za talent". Potem ten talent niestety nie został wykorzystany - tak przypomina sobie pierwsze walki Kosteckiego Kostyra.

W połowie 2012 r. Kostecki miał stoczyć swoją najważniejszą bokserską walkę. Szykował się do starcia z legendą, byłym mistrzem świata w kategorii średniej (IBF), super średniej (IBF), półciężkiej (WBC, WBA i IBF) i ciężkiej (WBA), Royem Jonesem Jr. Był wtedy w wyśmienitej formie, ale do walki nie doszło, ponieważ po obławie policyjnej trafił do aresztu. - Jestem przekonany, że wygrałby z nim zdecydowanie - zapewnia Kostyra.

Znany pięściarski ekspert dobrze wspomina Kosteckiego, z którym sam rozmawiał o poszczególnych walkach. - To był fajny gość, fajny facet, do którego miałem dużo sympatii, ale zagubił się w życiu (...) Gdyby nie zszedł ze sportowej drogi, walczyłby o mistrzostwo świata - przekonuje autor książki "Walki Stulecia. Bohaterowie wielkiego boksu".

Czytaj też:
-> Mateusz Borek o Kosteckim: To wszystko od lat zmierzało w złym kierunku
-> Andrzej Wasilewski o Dawidzie Kosteckim. "Czy my go tak naprawdę znaliśmy?"

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×