Zdrowotne problemy utrudniają Maciejowi Sulęckiemu przygotowania do kolejnej walki. Polak obecnie skupia się na powrocie do zdrowia. W kwietniu zapowiadał, że uraz ręki nie będzie wymagał interwencji lekarzy, ale ostatecznie niezbędny będzie zabieg, który pomoże pięściarzowi w powrocie do najwyższej formy.
Kilka dni temu Sulęcki wrócił do treningów, ale odczuwany ból przeszkadza mu w ćwiczeniach. - Pojawiły się zrosty i zwapnienia. Myślałem, że obędzie się bez interwencji lekarskiej, ale trzeba to wyleczyć. Zabieg polegać będzie na podszlifowaniu kości. Na szczęście to nic poważnego i ręką będzie wyłączona z treningów około miesiąca - powiedział Sulęcki, którego cytuje TVP Sport.
Polak do ringu chce wrócić jeszcze w tym roku. Pojawiła się nawet opcja walki w Chicago, ale ostatecznie do pojedynku nie dojdzie. Dlatego bokser zdecydował się na zabieg, który ma jednak nie przeszkodzić "Striczowi" w kolejnych planach.
- Jak wspomniałem ręka będzie wyłączona na miesiąc, więc w połowie grudnia mógłbym zawalczyć. Do treningów chcę wrócić bardzo szybko - kilka dni po zabiegu zamierzam pojechać do Dzierżoniowa do trenera Piotra Wilczewskiego. Lewa ręką jest przecież zdrowa, więc nie będę się obijać - zakończył Sulęcki.
Zobacz także:
Artur Szpilka wróci na ring już w październiku. Fiodor Łapin: Za krótka przerwa po tak ciężkiej porażce
KnockOut Boxing Night 8. Artur Szpilka poznał rywala. Doświadczony Włoch rywalem Polaka
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #35 (highlights): brutalny i efektowny nokaut łokciem