Mariusz Wach (35-6, 19 KO) przegrał przez jednogłośną decyzję sędziów (stosunkiem punktów 98-93, 97-93, 97-93) z Dillianem Whytem (27-1, 18 KO) na gali boksu zawodowego w Arabii Saudyjskiej (WIĘCEJ TUTAJ).
Polski "Wiking" w starciu z tymczasowym mistrzem świata federacji WBC prezentował się nadspodziewanie dobrze. 39-letni Wach śmiało wchodził w wymiany ciosów z przeciwnikiem i udało mu się nawet "naruszyć" czempiona z Wielkiej Brytanii. Po zakończeniu walki nad prawym okiem Whyte'a była widoczna mocna opuchlizna.
"Dziękuję wszystkim kibicom za doping!" - napisał Polak na Twitterze, gdzie zamieścił krótki film z szatni. Na twarzy naszego boksera możemy zobaczyć nieduże otarcia naskórka.
ZOBACZ: Boks. Mariusz Wach - Dillian Whyte. "Mam nadzieję, że was nie zawiodłem" >>
"Widzieliście walkę. Mam nadzieję, że was nie zawiodłem. Widzimy się po Nowym Roku" - zapowiedział Wach na nagraniu zamieszczonym na portalu społecznościowym.
Dziękuję wszystkim kibicom za doping! pic.twitter.com/sGuU2QbIRC
— Mariusz Wach (@WikingWach) 7 grudnia 2019
ZOBACZ WIDEO: Mateusz Borek po gali MB Boxing Night 6. "Niektórym promotorom nie podoba się, że organizuje takie gale"