Boks. Zaskakująca decyzja Tysona Fury'ego. Rozstał się z trenerem tuż przed walką z Wilderem
Zaledwie dwa miesiące przed walką z Deontayem Wilderem, Tyson Fury rozstał się z dotychczasowym trenerem Benem Davisonem. To on odegrał kluczową rolę w powrocie "Cygańskiego Króla" do formy.
Pod jego wodzą Tyson Fury zaliczył cztery zwycięstwa i jeden remis - 1 grudnia 2018 roku w walce przeciwko Deontayowi Wilderowi.
- Oczywiście, że to się nie kończy. Tyson i ja musieliśmy podejmować decyzje dotyczące naszej kariery, co spowodowało koniec współpracy. Pozostajemy przyjaciółmi - skomentował Davison, cytowany przez brytyjski "The Sun". Zasugerował tym samym, że była to ich wspólna decyzja.
Na tę chwilę nie wiadomo, kto poprowadzi Tysona Fury'ego. Czasu do walki z Deontayem Wilderem nie pozostało wiele - pojedynek zaplanowany został na 22 lutego 2020 roku w Las Vegas.
Davison nie pojawi się w narożniku "Cygańskiego Króla", ale bokser wciąż może liczyć na jego wsparcie. Były już trener Brytyjczyka przekazał także, że kibicuje swojemu dotychczasowemu podopiecznemu.
Czytaj także:
- Władimir Kliczko szykuje się do powrotu? Zagadkowe wpisy w sieci
- Anthony Joshua jak "Władca Pierścieni". Chce walki z Wilderem lub Furym już w 2020 roku