W piątkowy wieczór niepokonany Michał Cieślak (19-0, 13 KO) stoczy najważniejszą walkę w karierze. Polak będzie się bić z Ilungą Makabu (26-2, 24 KO) o wakujący tytuł mistrza świata kategorii junior ciężkiej federacji WBC.
Pojedynek odbędzie się na terytorium rywala - w stolicy Demokratycznej Republiki Konga, Kinszasie. Prowizoryczny stadion był budowany jeszcze w piątek, a arena walki zupełnie nie przypomina miejsc, na których zazwyczaj toczą się pojedynki o pas mistrza świata.
Nagrania stadionu na Twitterze zamieścili promotorzy Tomasz Babiloński i Andrzej Wasilewski. Widać na nich ring rozbity na środku pola pośród wysokich bloków mieszkalnych bądź hoteli. Nad ringiem rozciąga się stelaż z lampami i prowizorycznym dachem.
Stadion pic.twitter.com/RGepe1Zewc
— tomasz babilonski (@babilon_tomasz) January 31, 2020
— A. Wasilewski (@boxingfun) January 31, 2020
Po jednej stronie ringu jest jeszcze jedna zakryta dachem strefa. Nie wiadomo, czy jest ona przeznaczona dla kibiców, dziennikarzy czy ekip telewizyjnych.
Polska grupa od początku ma problemy w DR Konga. Promotorzy zostali okradzeni w hotelu (więcej TUTAJ), a Cieślak trening medialny odbył na... środku ulicy (zobacz TUTAJ). Co więcej, w ostatniej chwili pojawiły się kłopoty organizacyjne i do końca nie wiadomo, czy pojedynek się odbędzie (więcej TUTAJ).
Jeśli ostatecznie dojdzie do starcia, które było już dwukrotnie przekładane, będzie można je oglądać w systemie Pay-Per-View. Cena wynosi 40 zł (więcej TUTAJ).
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" #41 (całość): Gamrot odpowiedział KSW i uderzył w Parnasse'a!