Dla Laury Grzyb była to trzecia zawodowa walka. 25-latka w 2019 roku rozpoczęła swoją profesjonalną karierę i w dwóch starciach wygrywała przed czasem. Pokonywała Brankę Arambasic i Valerię Kovacs.
Pojedynek z Bojaną Libiszewska miał być dla niej dużym testem. Chociaż pięściarka z Dąbrowy Górniczej nie legitymuje się najlepszym bilansem walk, to zdołała utrzeć nosa wielu słynnym pięściarkom. Stała się tzw. "journeymanką" i walczyła w Anglii, Szwajcarii, Niemczech czy Francji.
Grzyb nie miała szansy, aby zakończyć potyczkę w widowiskowy sposób. Konfrontację, już w trzeciej rundzie musiał zastopować lekarz. Przyczyną była kontuzja (rozcięcie) Libiszewskiej. Decyzję można ocenić jako słuszną, nie wzbudziła ona żadnych kontrowersji.
W walce wieczoru gali Tymex Boxing Night 12 zmierzą się Damian Wrzesiński i Damian Wrzesiński. Wcześniej naprzeciw staną Kamil Bodzioch i Marcin Siwy, którzy zmierzą się w długo wyczekiwanym starciu wagi ciężkiej.
Zobacz także:
MMA. KSW 53. Artur Sowiński. Były mistrz w drodze po pas drugiej kategorii wagowej
MMA. KSW 53. Gracjan Szadziński. "Terminator" ze Stargardu Szczecińskiego zapoluje na kolejny nokaut
ZOBACZ WIDEO: MMA. Mateusz Borek opowiada o rozstaniu z KSW. "Przeżyliśmy razem 16 lat i 50 gal. Nie umiem nie być sentymentalny"