Pandemia koronawirusa ciągle ma ogromny wpływ na sport, w tym walki bokserskie. Wszystko wskazuje na to, że z powodu sytuacji epidemiologicznej na świecie w tym roku nie dojdzie do planowanego pojedynku Tyson Fury vs Deontay Wilder III.
Jeszcze dwa miesiące temu promotor Fury'ego, Frank Warren, przekonywał że "Król Cyganów" zamierza dokończyć pięściarską trylogię z Wilderem w grudniu (19.12) i inna data nie wchodzi w rachubę (więcej TUTAJ).
Teraz Warren zweryfikował jednak swoje stanowisko. - To jest ciężki temat. Nie wygląda na to, żeby do walki doszło w tym roku. Tyson jest w treningu i chciałby wejść do ringu, więc skoro to nie może być Wilder, to będziemy musieli znaleźć kogoś innego - zdradził brytyjski promotor w rozmowie z BT Sport.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce". Czy Mamed Chalidow lubi Scotta Askhama? Szczere słowa gwiazdy KSW!
- Na trzeci pojedynek Fury'ego z Wilderem prawdopodobnie będzie trzeba jeszcze poczekać. Na Wyspach, podobnie jak w USA, walka z udziałem publiczności jest niemożliwa. Najwcześniej może to być pierwszy kwartał 2021 r. - dodał Warren, który podkreślił, że aktualny mistrz świata wagi ciężkiej WBC jest zdesperowany, aby jak najszybciej pojawić się na zawodowym ringu.
22 lutego Fury pokonał Wildera przed czasem i odebrał mu pas mistrza świata federacji WBC. Amerykanin ma jednak zagwarantowaną jeszcze jedną walkę z Brytyjczykiem. Pierwotnie miało dojść do niej 19 lipca, ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała te plany.
Zobacz:
Boks. "Cały czas mamili pieniędzmi". Wraca temat wpadki dopingowej Fury'ego