Szpilka ma, co chciał. Kontrola antydopingowa u Łukasza Różańskiego

Materiały prasowe / Mariusz Konfiszer / Łukasz Różański pokonał Eriksa Kalasnikovsa
Materiały prasowe / Mariusz Konfiszer / Łukasz Różański pokonał Eriksa Kalasnikovsa

Artur Szpilka domagał się testów na doping przed i po walce z Łukaszem Różańskim i stawiał to jako warunek w kontekście doprowadzenia do pojedynku. Pięściarz z Rzeszowa nie zamierza się z nich wykręcać, a pierwsza kontrola już za nim.

W tym artykule dowiesz się o:

"Fair Play. Za mną poranna kontrola antydopingowa WBC #cleanboxingprogram. O wynik się nie martwię. Tyle było szumu..., a badania zostały zlecone już 7 marca" - napisał na Facebooku Łukasz Różański.

Przypomnijmy, że w połowie marca informowaliśmy o zgrzycie Artura Szpilki z Andrzejem Wasilewskim. "Szpila" zarzucał bowiem swojemu promotorowi, że ten nie skontaktował się z Polską Agencją Antydopingową, aby ta przeprowadziła testy przed walką z Różańskim.

Następnie w mediach społecznościowych doszło do wymiany zdań pomiędzy Szpilką a Różańskim. "Trenuj ciężko bez witaminek" - pisał do rywala "Szpila".

Rzeszowianin twierdził, że nie unika kontroli antydopingowej, a skoro w stawce ma być pas WBC International kategorii bridger, to pięściarze automatycznie powinni zostać poddani badaniom w ramach programu WBC Clean Boxing. Tak też się stało.

Do pojedynku Szpilki z Różańskim w kategorii bridger dojdzie prawdopodobnie 8 maja. Transmisja z gali ma być dostępna w systemie PPV.

Czytaj także:
KSW 59. Zrobił to! "Killer" zatrzymany po prawdziwej wojnie. Polak nowym mistrzem
KSW 59. Damian Janikowski - Jason Radcliffe. To była demolka w wykonaniu Polaka!

ZOBACZ WIDEO: MB Boxing Night 9. Mateusz Borek na gorąco po gali. "To coś więcej, niż się spodziewałem"

Źródło artykułu: