Conor McGregor nie miał wiele do powiedzenia w walce pięściarskiej z niepokonanym na zawodowym ringu Floydem Mayweatherem Jr (50-0, 27 KO).
W pojedynku w Las Vegas wojownik MMA z Irlandii tylko na samym początku batalii stawiał zacięty opór, prowadząc nawet na kartach sędziowskich, lecz szybko opadł z sił i doznał porażki - przez TKO w 10. rundzie. Joanna Jędrzejczyk, która jest wielką fanką Irlandczyka, podziękowała wojownikowi z Dublina za występ.
- "Nikt nie powziąłby takiego ryzyka. Przyjmuję to na klatę" - "thenotoriousmma". Dziękuję Conor - napisała na Instagramie mistrzyni UFC w kategorii słomkowej.
Jędrzejczyk była jednym z nielicznych ekspertów, który zapowiadał wyrównany pojedynek na gali w Las Vegas. - Coś się w tej walce wydarzy takiego, że sprowadzi świat na deski - mówiła olsztynianka w wywiadzie z "Przeglądem Sportowym".
Słowa "JJ" nie do końca się sprawdziły, ale walka Mayweather vs McGregor była ciekawym widowiskiem, po zakończeniu którego czempion UFC mógł z podniesionym czołem zejść z ringu. Nie brakuje głosów, że McGregor swoją odwagą "zwyciężył" przegrany pojedynek w Nevadzie.
ZOBACZ WIDEO Król nokautu z Portoryko znów zwycięski!