Tomasz Adamek: Każdego dnia dziekuję Bogu, że przyjechałem do Ameryki

WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Tomasz Adamek
WP SportoweFakty / Tomasz Kudala / Na zdjęciu: Tomasz Adamek

Polski bokser, Tomasz Adamek, przymierza się do ostatniej walki, którą chce stoczyć w podzięce polskim kibicom. Starcie odbędzie się w naszym kraju.

W tym artykule dowiesz się o:

Tomasz Adamek mieszka w New Jersey. Polski bokser wiedzie żywot "niemal" emeryta, skupiają się już bardziej na życiu rodzinnym (przeczytasz więcej TUTAJ >>). Niemal emeryta, bowiem bokser przygotowuje się do listopadowej walki (więcej TUTAJ >>). Wiele razy zapowiadał ostatnie starcie w ringu, jednak teraz chyba będzie to rzeczywiście pożegnalne starcie.

- No tak, w grudniu będę miał 43 lata. Jestem zdrowy, żadnej poważnej kontuzji nie miałem poza złamanym nosem. To wszystko przez całą karierę - powiedział Adamek dla TVP Sport, kiedy usłyszał, czy listopadowe walka na pewno będzie ostatnią.

Bokser przyznał, że nie jest w stanie zorganizować dwóch walk - w USA i w Polsce, dlatego wybrał ojczyznę. Chce to zrobić dla polskich kibiców, którzy wiele razy jeździli za nim, żeby dopingować go podczas bokserskich pojedynków.

Adamek przyznał, że jest spełnionym człowiekiem. - Każdego dnia dziękuję Bogu, że przyjechałem do Ameryki. Kariera potoczyła się wspaniale, zdobyłem dwa tytuły mistrza świata. To co chciałem osiągnąć - osiągnąłem. Nawet więcej, bo prosiłem Boga o pas mistrza świata, Bóg nie był skąpy, dał mi dwa razy zdobyć pas. Trzeci się nie udało. - powiedział Adamek dla TVP Sport.

Adamek swoje dzieci, żeby wróciły do Polski, jednak wolą żyć w USA. Wszystko wskazuje na to, że również bokser zostanie za oceanem na stałe.

CZYTAJ TAKŻE Adam Kownacki daje radę fanom boksu. Powinni słuchać Tomasza Adamka

CZYTAJ TAKŻE Boks. Tomasz Adamek nie musi wznawiać kariery. Żona kupiła mu nowy samochód

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): KSW 50. Janikowski wytłumaczył przebieg swojej walki. "Krzyczał, że się poddaje"

Komentarze (0)