Krzysztof Głowacki odpowiedział Zbigniewowi Bońkowi. Krótka i stanowcza riposta

"Po prostu, to był wyjazd po kasę" - skomentował walkę Krzysztofa Głowackiego Zbigniew Boniek. Prezesowi PZPN odpowiedział najpierw Artur Szpilka, a teraz do jego słów odniósł się sam pięściarz.

Mateusz Kozanecki
Mateusz Kozanecki
Krzysztof Głowacki WP SportoweFakty / Waldermar Ossowski / Na zdjęciu: Krzysztof Głowacki
Dla Krzysztofa Głowackiego sobotnia walka była pierwszym pojedynkiem od blisko dwóch lat. Polak zmierzył się z Lawrencem Okoliem o pas mistrzowski federacji WBO. Musiał uznać wyższość rywala, który znokautował go w szóstej rundzie.

"Po prostu, to był wyjazd po kasę. Za duża różnica. Główka chciał przegrać z jak najmniejszym uszczerbkiem dla zdrowia i to się udało" - skomentował tę walkę Zbigniew Boniek. "Główki mi szkoda bo to porządny gość, reszta się nie liczy" - dodał później.

Po słowach prezesa PZPN w sieci zawrzało. Jako jeden z pierwszych odniósł się do jego wpisu Artur Szpilka.

ZOBACZ WIDEO: Kto będzie kolejnym rywalem Mameda Chalidowa? Wielkie nazwiska w głowach włodarzy KSW

"To po co pisze pan głupoty, aż mnie k**** ręka świerzbi, jak tylu fachowców siedzących na ciepłych stołkach po walce ma najwięcej do powiedzenia" - napisał "Szpila" (więcej na ten temat przeczytasz TUTAJ).

Teraz do wpisu Zbigniewa Bońka odniósł się Krzysztof Głowacki, który wrócił już do kraju. - Zostawię odpowiedź dla siebie. Nie chcę zniżać się do jego poziomu - skwitował pięściarz.

Dla Głowackiego porażka z Okoliem była trzecią przegraną walką w karierze, a drugą z rzędu. W czerwcu 2019 roku Polak w kontrowersyjnych okolicznościach przegrał z Łotyszem Mairisem Briedisem.

Czytaj także:
Okolie w walce z Głowackim miał dodatkową motywację. Po zwycięstwie ujawnił zaskakującą historię
Krzysztof Głowacki pozbierał się po porażce. Jest pierwszy komentarz pięściarza

Czy Krzysztof Głowacki wróci jeszcze na mistrzowski poziom?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×