Robert Helenius przynajmniej na pewien czas wybił z głowy Adamowi Kownackiemu marzenia o wielkich walkach. Niektórzy nawet sugerują, że po drugiej porażce przed czasem z Finem powinien pomyśleć o zakończeniu kariery. Na razie nie wiadomo, jaką decyzję podejmie "Babyface".
Artur Szpilka po gali w Las Vegas zapytał kibiców o ich wrażenia po wspomnianej walce Kownackiego, ale także hitowym starciu Tyson Fury - Deontay Wilder. W komentarzach szybko pojawiły się pytania, czy "Szpila" chciałby teraz rewanżu z Kownackim.
Dla Szpilki to mogłaby być idealna okazja, aby odegrać się za nokaut sprzed czterech lat. Jego jednak pomysł na taką walkę nie przekonuje.
ZOBACZ WIDEO: Brutalny nokaut w Czeczenii, Polski sędzia wkroczył do akcji
"Po co? Po co siebie wyniszczać nawzajem, tym bardziej że mamy coraz mniej pięściarzy, którzy reprezentują Polskę… Każdy z nas się starzeje, a na horyzoncie nie widać zastępstwa" - odpisał jednemu z internautów.
"Jaki jest w tym sens? Teraz niech odpoczywa, wiem, co ma w głowie i jak długo się do siebie dochodzi po porażkach" - dodał przy innym komentarzu.
Szpilka także jest w bardzo trudnym momencie w swojej karierze. W maju przegrał przed czasem z Łukaszem Różańskim. Ostatnio znowu wrócił pomysł, aby przerzucił się na MMA.
"Straszne lanie", "Desperackie ciosy poniżej pasa". Zagraniczne media ostro o Kownackim >>
Wiemy, co ze zdrowiem Adama Kownackiego. Przerwa może być długa >>