Faworyt spotkania może być tylko jeden - reprezentacja Niemiec. Prowadzeni przez Joachima Loewa piłkarze na tegorocznych mistrzostwach Europy idą jak burza. Mimo, że znaleźli się w "grupie śmierci", wygrali z Portugalią, Holandią i Danią, stając się jedyną drużyną, która zwyciężyła we wszystkich trzy meczach w fazie grupowej. Niemcy coraz głośniej mówią o zdobyciu tytułu i nie są bez szans.
Niemcy jako bazę pobytową na Euro 2012 wybrali właśnie Gdańsk i długo czekali na to, żeby zagrać właśnie w tym mieście. - Jesteśmy bardzo zadowoleni, że możemy grać na naszym domowym stadionie w Gdańsku, bo tutaj mamy swoją bazę. Marzenia się spełniają i jesteśmy bardzo zadowoleni. Świetnie nas tu przyjęto, a miejscowi nas lubią i są dla nas życzliwi - mówił Joachim Loew, który z jednym wyjątkiem, we wszystkich trzech meczach stawiał na tych samych zawodników.
Bardzo dobrą formę na tych mistrzostwach prezentują m.in. Bastian Schweinsteiger i Mats Hummels. Ten pierwszy ostatnio narzekał na drobny uraz, jednak na piątek będzie gotowy. Niemcy wydają się mieć kompletną drużynę i w konfrontacji z Grekami stoją na znakomitej pozycji. Jak przekonują Niemcy, na świetnym poziomie stoi też ich sztab szkoleniowy. Mimo wszystko obawiają się kilku piłkarzy reprezentacji Grecji, w tym Theofanisa Gekasa. - Ma on znakomity instynkt. Zawsze jest w odpowiednim miejscu i w odpowiednim czasie. Potrafi korzystać z dogodnych sytuacji. Kiedy będziemy atakować, to musimy też kryć tyły, aby obserwować niebezpiecznych graczy - stwierdził Manuel Neuer, bramkarz Niemców.
Grecy jak na razie zremisowali z Polską, przegrali z Czechami i wygrali z Rosją. Wystarczyło im to do awansu do ćwierćfinału. W meczu z Niemcami nie będą jednak faworytami. Wielu ekspertów zastanawia się tylko nad tym, jak wysoko wygra ekipa Joachima Loewa. Największym osłabieniem Greków jest brak Georgiosa Karagounisa, który pauzuje za kartki. Piłkarza, który ma za sobą 120 występów w reprezentacji swojego kraju będzie bardzo trudno zastąpić. - Znamy bardzo dobrze reprezentację Niemiec. Będzie to bardzo ciężki mecz dla obu drużyn. Niemcy są faworytami do złotego medalu. Wszystko rozstrzygnie się na boisku. Szkoda, że nie będzie grał Karagounis. To kapitan i dusza zespołu. Czy zastąpię go ja, czy ktoś inny, to nie ma znaczenia. Ważne, abyśmy wszyscy zagrali na sto procent by wygrać z Niemcami - powiedział Gekas.
Aby sprawić niespodziankę, mistrzowie Europy z 2004 roku musieliby zagrać bardzo uważnie w defensywie. Biorąc pod uwagę składy, można jednak bardziej przyrównać sytuację przedmeczową do pojedynku Dawida z Goliatem. - Jeżeli przyjrzymy się z punktu widzenia historii, to bardzo ciekawe podejście, bo Goliat przegrał z Dawidem. Prawdą jest, że umiejętności oponenta są ogromne. To świetny zespół, który zawsze stara się wygrać. Przyjmuję rolę Dawida i liczę na powtórkę z historii - stwierdził Fernando Santos.
Zespół, który wygra w piątek zagra w półfinale przeciwko zwycięzcy meczu Anglia - Włochy.
Ćwierćfinał: Niemcy - Grecja / pt 22.06.2012 r. godz. 20:45
Przewidywane składy:
Niemcy: Neuer - Boateng, Hummels, Badstuber, Lahm - Khedira, Schweinsteiger - Mueller, Oezil, Podolski - Gomez.
Grecja: Sifakis - Torosidis, Papastathópoulos, K. Papadopoulos, Tzavéllas - Katsouránis, Maníatis, Makos - Salpingídis, Gékas, Samarás.
Sędzia: Damir Skomina (Słowenia).