Michal Bilek: Portugalia wiedziała jak atakować

Reuters / Matthew Childs / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Czech przed meczem el. MŚ 2018 z Irlandią Północną
Reuters / Matthew Childs / Na zdjęciu: piłkarze reprezentacji Czech przed meczem el. MŚ 2018 z Irlandią Północną

Szkoleniowiec reprezentacji Czech po meczu chwalił swoją drużynę i swoich piłkarzy, że udało im się dojść do ćwierćfinału Euro 2012. Bilek przyznał także, że Portugalia była po prostu lepsza.

- Zaraz po meczu byliśmy rozczarowani, bo przegraliśmy. Czekaliśmy na spotkanie w półfinale, nawet na finał. Muszę powiedzieć, że w tym turnieju graliśmy dobrze. Mieliśmy do czynienia z przeciwnikiem, który stworzył więcej szans. Bardzo dobrze jednak walczyliśmy - powiedział Michal Bilek.

- Wzmocniliśmy swoją obronę, bo wiedzieliśmy że Portugalczycy będą atakować. W drugiej połowie traciliśmy siłę, energię. Udało im się zdobyć jednego gola i to wszystko - dodał szkoleniowiec Czechów.

- Dwa i pół roku temu jak ktoś by mi powiedział, że zakwalifikujemy się do ćwierćfinału tak naprawdę bym mu nie uwierzył. Miałem jednak zaufanie do drużyny, wierzyłem w nich. Teraz jestem całkiem zadowolony i usatysfakcjonowany. Mamy drużynę pełną atutów. Jest u nas świetna atmosfera. Cieszę się, że udało nam się dostać do ćwierćfinału, tym bardziej po pierwszym meczu na Euro 2012 - zaznaczył trener.

Szkoleniowiec odniósł się także do występu młodego Vladimira Daridy, którego występ w podstawowej jedenastce dla wszystkich był sporym zaskoczeniem. -  Darida rozpoczął ten mecz, gdyż chcieliśmy skupić się bardziej na obronie. Miał on tutaj większą wartość. Wie jak grać, jak kończyć akcje i strzelać z dystansu. Dlatego on wyszedł w pierwszym składzie. Fakt, że grał dopiero dwa razy nie miał wpływu. Nie miałem wątpliwości co do jego umiejętności., Dobrze się zaprezentował. Nie mieliśmy jednak odpowiedniego posiadania piłki. Dlatego w końcu zamieniła go na innego piłkarza, który wiedział jak prowadzić grę z kontry - wyjaśnił Bilek.

Opiekun Czechów zdawał sobie sprawę, że trafił na drużynę lepszą od siebie. - Muszę powiedzieć, że mieliśmy do czynienia z lepszym przeciwnikiem. Nam zabrakło energii, a oni wiedzieli jak atakować. Wszyscy są tam doskonałymi zawodnikami. Moi piłkarze nie byli na takim samym poziomie. Wydaje mi się, że nasza drużyna jest świetna.Pokazujemy, że mamy otwarte drzwi do kadry, mamy młodych piłkarzy. Jeżeli ktoś ma umiejętności, może grać w reprezentacji - podkreślił Bilek.

Czesi niedawno rozegrali trudne spotkanie z Polską we Wrocławiu. Według trenera nie miało to jednak wpływu na postawę jego zawodników w czwartkowej potyczce. - Nie wydaje mi, żeby mecz Polską miał wpływ na to spotkanie, bo mieliśmy odpowiednią ilość czasu na odpoczynek. Nie byliśmy po spotkaniu z Polakami aż tak wyczerpani. Z Portugalią szybko traciliśmy siłę fizyczną, psychiczną, musieliśmy być cały czas skupieni. Przeciwnik skorzystał ze swojej szansy. Byliśmy jednak dobrze przygotowani pod względem fizycznym - zauważył czeski szkoleniowiec. Przeciwko "Brazylijczykom Europy" na placu gry nie pojawił się Tomas Rosicky. - Nie ma co skupiać się na Rosickim. Zawsze powtarzam, że go brakuje, jak nie gra. Jest świetnym piłkarzem, ale drużyna ma dobry charakter. My się nie poddajemy, w trudnych sytuacjach idziemy dalej i walczymy. Jestem dumny ze swojego zespołu - dosadnie zaznaczył selekcjoner.

Odniósł się on także do gry Cristiano Ronaldo. - Ronaldo jest po porostu świetnym zawodnikiem. Wie jak grać, nie ma problemów z przedostaniem przez obronę. Obaj z Messim są świetni i i niezwykle trudno ich zatrzymać. Trzeba bardzo go pilnować, bo jest zawodnikiem, który decyduje o wyniku meczu - stwierdził Bilek.

Gdyby ten mecz miał odbyć się jeszcze raz, Czesi nie zmieniliby swojej taktyki. - Nie zmieniłbym taktyki. Gdy otworzy się przeciwko takiej drużynie jak Portugalia, to oni od razu ukrają rywala. Niezwykle ciężko ich powstrzymać. Wszyscy, którzy grali przeciwni nim, mogą to potwierdzić - skomentował trener.

Odniósł się on także do atmosfery na Stadionie Narodowym w Warszawie. - Było wielu polskich kibiców, którzy mieli nadzieję, ze Polacy tu zagrają. Czasami kibicowali Polsce i to chyba normalne. Nasi kibice też bardzo nas wspierali. Tworzyli wspaniałą atmosferę do gry. Wydaje mi się, że nasi piłkarze zrobili wszystko, aby ich uszczęśliwić - podkreślił Bilek.

Co stanie się teraz z reprezentacją Czech? - Liczę, że wszyscy piłkarze będą kontynuować reprezentacyjną karierę - podsumował szkoleniowiec.

Z Warszawy dla portalu SportoweFakty.pl,
Artur Długosz.

Komentarze (0)