Euro 2016. Joey Barton o rosyjskich chuliganach: "Byli zorganizowani jak wojsko"

PAP/EPA / Mistrzostwa Europy 2016, kibic z Rosji kopie fana Anglii
PAP/EPA / Mistrzostwa Europy 2016, kibic z Rosji kopie fana Anglii

Joey Barton był bezpośrednim świadkiem ataku rosyjskich chuliganów na Anglików w centrum Marsylii. Jego zdaniem całą akcja była wcześniej dokładnie przygotowana.

Były piłkarz Manchesteru City (2002-2007) czy Newcastle United (2007-2011) pełni w czasie Euro 2016 rolę eksperta w jednej z brytyjskich stacji radiowych. Podczas podróży metrem przed meczem Anglia - Rosja (1:1), na jednej ze stacji w Marsylii, natknął się na grupę rosyjskich chuliganów. O swoich wrażeniach opowiedział w rozmowie z "The Daily Mirror".

- Rosjanie byli bardzo dobrze zorganizowani, niczym grupa wojskowa. Wszyscy mieli kominiarki bądź inne maski zasłaniające twarz. Posiadali również kastety. Przy pijanych i ubranych w stroje narodowe Anglikach wyglądali jak profesjonaliści - skomentował Joey Barton.

Choć 33-letni gracz Glasgow Rangers znalazł się w epicentrum konfliktu, udało mu się z niego wyjść bez szwanku.

- Kiedy wszedłem schodami do góry, natknąłem się prosto na rosyjski gang. Byłem wraz z dwoma kolegami. Jednemu z nich towarzyszył młody syn. Poza nim, żaden z nas nie miał na sobie niczego w narodowych barwach. Wbiegliśmy między grupę chuliganów, jednakże nie zaczepiali oni pojedynczych ludzi i uniknęliśmy problemów. Oni czekali na zorganizowane i liczne grupy angielskich kibiców - zrelacjonował Barton.

Reprezentacja Rosji może solidnie zapłacić za karygodne zachowanie swoich rodaków. UEFA ukarała ją bowiem wykluczeniem z Euro 2016 w zawieszeniu. Jeśli rosyjscy pseudokibice raz jeszcze dadzą o sobie znać, wtedy nie będzie już odwrotu od wymierzenia kary. Ponadto krajowa federacja musi zapłacić grzywnę w wysokości 150 tysięcy euro.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Fabiański zastąpi Szczęsnego? "Jest gotowy" (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

[/color]

Komentarze (0)