W tygodniku "France Football" najwyższą notę otrzymali Jerome Boateng i Grzegorz Krychowiak. Ich występ w skali od 1 do 10 oceniono na 8. Doceniono ich pracę w destrukcji i przerywaniu ataków rywali. Ocenę dla niemieckiego obrońcy uzasadniono w następujący sposób:
Skoncentrowany i zaangażowany środkowy obrońca reprezentacji Niemiec swoją siłą i szybkością powstrzymywał polskich napastników. Jego kolega z Bayermu Monachium, Robert Lewandowski, był praktycznie niewidoczny. Boateng zrobił bardzo dobre wrażenie prezentując znakomite interwencje. Po faulu na Miliku w 69. minucie otrzymał żółtą kartkę, a mógł wylecieć z boiska za zagranie ręką kwadrans później.
Dziennikarze "France Football" wystawili także laurkę Krychowiakowi. Docenili zwłaszcza to, że był w stanie powstrzymywać Mesuta Oezila i Toniego Kroosa:
Wszechobecny w środku pola. Były piłkarz Reims był solidnym filarem drugiej linii reprezentacji Polski. Bardzo przydał się przy odzyskiwaniu piłki, dzięki czemu Polacy mogli kreować swoje sytuacje. Rywalizował jak równy z równym z Oezilem i Kroosem. Duet defensywnych pomocników Krychowiak-Mączyński funkcjonował znakomicie. Piłkarz Sevilli potwierdził, że jest najważniejszym piłkarzem środka pola w swojej reprezentacji.
Oceny dla reprezentacji Polski za mecz z Niemcami wg "France Football":
Łukasz Fabiański 6
Łukasz Piszczek 6
Kamil Glik 7
Michał Pazdan 6
Artur Jędrzejczyk 5
Krzysztof Mączyński 6
Grzegorz Krychowiak 8
Jakub Błaszczykowski 5
Kamil Grosicki 6
Robert Lewandowski 5
Arkadiusz Milik 4
Oceny dla reprezentacji Niemiec za mecz z Polską wg "France Football":
Manuel Neuer 5
Benedikt Hoewedes 5
Jerome Boateng 8
Mats Hummels 7
Jonas Hector 5
Sami Khedira 6
Toni Kroos 6
Thomas Mueller 4
Mesut Ozil 4
Julian Draxler 4
Mario Goetze 4
Arbiter Bjorn Kuipers: 7/10
Ogólna ocena meczu: 9/20
[nextpage]
Z kolei redakcja "L'Équipe" najwyżej spośród Biało-Czerwonych oceniła nie tylko Grzegorza Krychowiaka, ale i Michała Pazdana - obaj otrzymali po "siódemce". O graczu Sevilli napisano tak:
"Piłkarz z numerem 10 na plecach, były zawodnik Reims jest bez wątpienia podstawą, na której konstruuje się kontrataki Polaków. Ale nie tylko. Bardzo ciężko pracował także przy odbiorze piłki. Wywalczył również kilka stałych fragmentów gry. Niezastąpiony w reprezentacji Polski".
Z kolei uzasadnienie wysokiej oceny za występ z Niemcami dla obrońcy Legii Warszawa wyglądało następująco:
"Nie wymagano od niego, by ożywiał grę Polaków. On miał dobrze bronić i to robił. Notował bardzo ważne odbiory piłki, m.in. na Muellerze i Hoewedesie. To nie był rock and roll w jego wykonaniu, ale bardziej roc [skała - franc.]".
Najniższą notę - "czwórkę" - wystawiono Jakubowi Błaszczykowskiemu, który zdaniem francuskich dziennikarzy był mało niebezpieczny dla mistrzów świata.
"Polski pomocnik był mało aktywny na prawym skrzydle. Hector, który grał przeciwko niemu, również nie stwarzał większego zagrożenia. [Błaszczykowski] próbował uratować swój występ skupiając się głównie na obronie, lecz w końcowym rozrachunku niczego specjalnie nie wniósł do gry reprezentacji Polski. Dlatego został w 80. minucie zmieniony został przez Bartosza Kapustkę".
Wśród Niemców im dalej od własnego pola karnego, tym niższe noty przyznawano. W oczach dziennikarzy największego francuskiego dziennika sportowego najsłabiej wypadł Thomas Mueller, któremu przyznano 3.
Indywidualne oceny dla piłkarzy Niemiec i Polski za mecz na Stade de France wg "L'Equipe":
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Maciej Żurawski analizuje grę Arkadiusza Milika. "Nie strzelasz, to pojawia się krytyka"
Ktoś chyba oglądał inny mecz :D
Fabiański -7 wybronił to co miał wybronić
Glik-6, sorry ale nie był idealnym dyrygentem obrony
Pazdan, Jędrzejczyk po 7
Piszczek, Błaszczykowski po 6
Mączyński 5-mało widoczny, duzo Czytaj całość