Euro 2016. Bójka, która podzieliła reprezentację Ukrainy. To źródło słabej postawy na mistrzostwach

PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Andrij Jarmolenko
PAP/EPA / ROMAN PILIPEY / Na zdjęciu: Andrij Jarmolenko

O 18.00 w Marsylii Polacy zagrają ostatni mecz w grupie C przeciwko Ukrainie. Piłkarze Mychajła Fomenki po dwóch porażkach odpadli z dalszej rywalizacji na Euro. Jedną z głównych przyczyn słabej postawy Ukrainćów jest incydent z maja tego roku.

1 maja tego roku we Lwowie doszło do hitowego spotkania ukraińskiej ekstraklasy pomiędzy grającym w roli gospodarza Szachtarem a Dynamem Kijów, które już wcześniej zapewniło sobie tytuł mistrza Ukrainy.

Spotkanie, które zdominowali gospodarze, wymknęło się spod kontroli w 78 minucie. Wówczas po bramce Eduardo na 3:0 dla Szachtara kapitan drużyny z Doniecka, Taras Stepanenko, podbiegł do sektora kibiców Dynama i zaczął eksponować herb klubowy. To zachowanie nie dość, że wywołało szał wśród fanów z Kijowa, to rozzłościło również Andrija Jarmolenkę, który kopnął kolegę z reprezentacji.

Po chwili na boisku rozpoczęła się regularna bijatyka, przypominającą zwykłą ustawkę kiboli. Piłkarze, grający w jednej kadrze narodowej weszli w regularną wymianę ciosów. Po dłuższej chwili nad sytuacją udało się jednak zapanować. Po tym incydencie Stepanenko jednoznacznie dał do zrozumienia, że przyjaźń pomiędzy nim a Jarmolenką jest zakończona.

[color=black]ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Andrij Szewczenko może przejąć reprezentację. "Przerwał zajęcia i krzyczał na piłkarzy"

[/color]
W konsekwencji sędzia pokazał czerwone kartki dla Stepanenki, Jarmolenki oraz Ołeksandra Kuczera. Dodatkowo Andrij Jarmolenko do szatni schodził z rozkrwawioną wargą. Wszyscy z wykluczonych piłkarzy to podstawowi gracze kadry Mychajła Fomenki na turnieju we Francji.

Konflikt Stepanenki z Jarmolenką trwa już od dłuższego czasu, a rozpoczął się trzy lata temu. Wówczas piłkarz Dynama po jednym z fauli był bliski złamania nogi gwiazdorowi drużyny z Doniecka. Następnie Stepanenko wybaczył to zachowanie reprezentacyjnemu koledze i po jednym z kolejnych spotkań wymienili się koszulkami. Kluczowy gracz Dynama rzucił jednak otrzymaną koszulkę na ziemię i wywołał wielki skandal w kraju.

Jarmolenko i Stepanenko rozegrali dotąd po dwa pełne mecze na mistrzostwach Europy, ale współpraca pomocnika z napastnikiem nie układa się najlepiej, o czym świadczy zerowy dorobek bramkowy najbliższych rywali Biało-Czerwonych. Czy w ostatnim meczu w grupie C liderzy ukraińskiej kadry odstawią na bok prywatny konflikt?

Komentarze (7)
avatar
Jarosław Kucharski
21.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ze sportem nie ma to nic wspólnego. Ale jak wspominasz polsko-ukraińskie relacje, to wpływ na nie ma nie tylko to, co dziadkowie Ukraińców zrobili Polakom na Wołyniu, ale również to, że obecne Czytaj całość
avatar
Kat Kat
21.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Totalna bzdura co za idiota to napisal 
avatar
Ireneusz Targoń
21.06.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Przestańcie wyzywać ukraińców, sami lepsi nie jesteście .To że ich dziadkowie zrobili na Wołyniu to co zrobili nie powinno wpływać na nasze relacje w taki histeryczny sposób. Na wschodzie każdy Czytaj całość
Tomek Jarkowski
21.06.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
rzucenie koszulką rywala , to tak jak deptanie flagi. Ale ten baran z Kijowa tego nie rozumie. Wysłac go na front , to zrozumie 
Artur Kotowski
21.06.2016
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Kacapy nie mogą już mordować kobiet, starców i dzieci to sami sobie skaczą do gardeł. Dziaduszka Putin już sobie z nimi poradzi.