W drodze do półfinału Niemcy, mistrzowie świata przeżyli prawdziwy piłkarski thriller. W spotkaniu z Włochami o awansie rozstrzygały rzuty karne, w których zespół Joachima Loewa spisał się zaskakująco kiepsko. Któż spodziewałby się, że zmarnowanie 3 z 5 pierwszych "jedenastek" nie spowoduje pożegnania z turniejem? A jednak Azzurri uderzali jeszcze gorzej i po dziewięciu kolejkach przegrali 5:6! Fortuna była tego dnia po stronie Niemców, ale widmo niepowodzenia musiało zajrzeć piłkarzom w oczy.
Takich emocji nie przeżywali dotąd gospodarze, chociaż w meczu 1/8 finału z Irlandią przez blisko godzinę przegrywali 0:1. Ostatecznie nerwowej końcówki w tym starciu uniknęli, by w ćwierćfinale rozgromić aż 5:2 Islandię. To był pierwszy mecz w historii Euro, w którym jeden zespół w I połowie strzelił aż cztery bramki. Trójkolorowi wyraźnie się rozkręcili i pokazali jak ogromny tkwi w nich potencjał ofensywny.
Droga do półfinału:
Rywale Niemców | Wynik | Rywale Francji | Wynik |
---|---|---|---|
Ukraina | 2:0 | Rumunia | 2:1 |
Polska | 0:0 | Albania | 2:0 |
Irlandia Płn. | 1:0 | Szwajcaria | 0:0 |
Słowacja | 3:0 | Irlandia | 2:1 |
Włochy | 1:1, k. 6:5 | Islandia | 5:2 |
... | ... | ||
Łącznie | 7:1 | Łącznie | 11:4 |
Gospodarzom pomagają ściany? Nie przeciwko Niemcom
Fakt, że półfinał odbędzie się na Stade Velodrome w Marsylii w obecności dziesiątek tysięcy miejscowych kibiców, może dać drużynie Didiera Deschampsa niewielką przewagę. Francuzi chętnie i żywiołowo dopingują zespół podczas turnieju, a ściany zazwyczaj pomagają gospodarzom.
Niemcy nieraz udowadniali już jednak, że na organizatorów turniejów mistrzowskich mają patent. W półfinale wygrali z nimi sześć razy z rzędu: na Euro 1972, 1976, 1992 i 1996 oraz podczas mundiali w 2002 oraz 2014 roku. Kibicom w pamięć szczególnie zapadł ten ostatni triumf - 7:1 z Brazylią! W czwartek powtórki tak wysokiego wyniku z pewnością nie będzie, ale Francuzi mają powód, by z jeszcze większym respektem potraktować rywala.
ZOBACZ WIDEO #dziejesienaeuro. Jakub Rzeźniczak o świetnym turnieju Michała Pazdana. "To pokazuje przewrotność piłki"
Najlepsza obrona przeciwko najlepszemu atakowi
Drużyna Loewa zazwyczaj podczas mistrzostw świata i Europy imponowała w ofensywie. Tym razem Niemcy ze strzelaniem goli mają spore problemy - trafili tylko 7 razy w 5 spotkaniach, co daje najsłabszą średnią od 2004 roku. Zdecydowanie poprawili za to dyspozycję w obronie i do tej pory tylko Leonardo Bonucci z rzutu karnego po pechowym zagraniu ręką Jerome'a Boatenga pokonał na Euro Manuela Neuera.
Najskuteczniejsi w turnieju z 11 bramkami są tym razem Les Bleus z rewelacyjnym tercetem w przodzie: Dimitri Payet i Olivier Giroud strzelili dotąd po trzy gole, a Antoine Griezmann trafił aż czterokrotnie. Wartości statystyk nie można jednak przeceniać, biorąc pod uwagę, jak bardzo Francja męczyła się w ataku przeciwko Albanii (2:0 po golach w samej końcówce) oraz Szwajcarii (0:0).
Francja żądna rewanżu
Obie drużyny w meczu o stawkę zmierzą się po raz piąty. W 1958 roku górą była Francja, ale trzy kolejne pojedynki podczas MŚ 1982, 1986 i 2014 wygrali Niemcy. Mnóstwo emocji było zwłaszcza na mistrzostwach w Hiszpanii, kiedy o awansie do finału decydowały rzuty karne - po 120 minutach było 3:3, w konkursie karnych skuteczniej strzelali nasi zachodni sąsiedzi.
Wielu podopiecznych Deschampsa i Loewa pamięta ćwierćfinał brazylijskiego mundialu. Wówczas szybko wynik otworzył Mats Hummels, a później Niemcy skutecznie się bronili i dotrwali z prowadzeniem 1:0 do ostatniego gwizdka. - Mamy nadzieję, że zdołamy się zrewanżować za tę porażkę. W listopadzie 2015 roku pokonaliśmy Niemców 2:0, ale to był tylko mało znaczący mecz towarzyski - zapowiada Giroud.
Mecz z Włochami dał się we znaki. Ból głowy Loewa
Zwycięstwo Niemców nad Italią można śmiało nazwać pyrrusowym. Drużyna Loewa wygrała, ale ogromnym kosztem, ponosząc poważne straty personalne. W trakcie spotkania drugą żółtą kartkę w turnieju oznaczającą przymusową pauzę złapał Hummels, a kontuzji doznali Sami Khedira oraz Mario Gomez.
Środkowego obrońcę ma zastąpić Benedikt Hoewedes, którego Loew dotąd najczęściej wystawiał na boku defensywy. Za Khedirę zagra Bastian Schweinsteiger, z kolei miejsce Gomeza ma zająć Mario Goetze. Filigranowy piłkarz Bayernu w dwóch pierwszych meczach Euro jako "fałszywa dziewiątka" radził sobie bardzo słabo, ale Loew ma mocno ograniczone pole manewru. Inny wariant to przesunięcie pozostającego bez gola w turnieju Thomasa Muellera do ataku i ustawienie na skrzydle albo Goetze, albo Andre Schuerrle.
Deschamps ma kłopot, ale bogactwa
Żadnych problemów kadrowych nie ma wśród gospodarzy. Z Islandią zawieszeni za żółte kartki byli Adil Rami i N'Golo Kante, ale wracają już do rotacji. Czy w świetle dobrego występu ich zmienników Samuela Umtitiego i Moussy Sissoko Deschamps przywróci ich do "jedenastki"? Selekcjoner przed meczem nie chciał zdradzać swojej decyzji, jednak z pewnością nie łatwo mu ją podjąć.
Francuska prasa prognozuje, że Rami powróci do składu, ale Kante zajmie miejsce wśród rezerwowych. Sissoko ma od pomocnika Leicester City nieco więcej atutów ofensywnych, a równocześnie solidnie pracuje w destrukcji. Na pozostałych pozycjach zaskoczeń nie będzie, chociaż trener w trakcie turnieju do podstawowego składu wstawiał już również Anthony'ego Martiala, Kingsleya Comana, Yohana Cabaye i Andre-Pierre'a Gignaca.
Zwycięzca weźmie wszystko?
- Ten, kto wygra w Marsylii, zostanie mistrzem Europy - zawyrokował przed czwartkową batalią Franz Beckenbauer. Z legendarnym niemieckim piłkarzem trudno się nie zgodzić, ponieważ pierwszy finalista dotąd nie grał w turnieju tak dobrze jak Francuzi i Niemcy.
Portugalia wystąpi na Stade de France, chociaż w fazie grupowej nie odniosła ani jednego zwycięstwa, z Chorwacją niemiłosiernie się męczyła (1:0 po dogrywce), a Polskę pokonała po serii rzutów karnych (1:1, k. 5:3). W półfinale z Walią (2:0) Cristiano Ronaldo i spółka pokazali się z lepszej strony, ale nie zmienia to jeszcze oceny ich formy jako przeciętnej.
Francuzi stoją zatem przed niemałą szansą powtórzenia sukcesu z 1984 roku. Wówczas jako gospodarze mistrzostw Europy na czele z fenomenalnym Michelem Platinim okazali się bezkonkurencyjni, a żaden z kolejnych organizatorów nie skopiował ich wyczynu.
Niemcy - Francja / czw. 07.07.2016 godz. 21:00
Przewidywane składy:
Niemcy: Manuel Neuer - Joshua Kimmich, Benedikt Hoewedes, Jerome Boateng, Jonas Hector - Bastian Schweinsteiger, Toni Kroos - Thomas Mueller, Mesut Oezil, Julian Draxler - Mario Goetze.
Francja: Hugo Lloris - Bacary Sagna, Adil Rami, Laurent Koscielny, Patrice Evra - Paul Pogba, Blaise Matuidi - Moussa Sissoko, Antoine Griezmann, Dimitri Payet - Olivier Giroud.
Sędzia: Nicola Rizzoli (Włochy).