W tym artykule dowiesz się o:
Ragnar Sigurdsson (Islandia)
Chyba najlepszy zawodnik reprezentacji Islandii na Euro 2016. Ileż razy musiał interweniować w defensywie, walczyć z napastnikami rywali. Robił to doskonale, prawdziwy heros. Teraz marzy o grze w Premier League, którą z zamiłowaniem oglądają Islandczycy. Jako jeden z nielicznych występuje daleko poza swoim krajem, a dokładnie w rosyjskim Krasnodarze. Od 2,5 roku jest graczem tej drużyny i jest podstawowym zawodnikiem. Spekuluje się, że mógłby wzmocnić Leicester City, ale interesuje się nim również Wolfsburg.
Adam Nagy (Węgry)
Zawodnik reprezentacji Węgier również wpadł w oko kilku trenerom. Defensywny pomocnik z prawdziwego zdarzenia, charakteryzujący się boiskową inteligencją i dokładnością zagrań. Na Euro 2016 9 na 10 piłek posyłanych przez niego trafiało do nogi kolegi z zespołu.
ZOBACZ WIDEO Jan Tomaszewski: Największym obajwieniem Euro okazał się Kapustka (źródło: TVP)
{"id":"","title":"","signature":""}
Takim procentem nie mógł pochwalić się na przykład Grzegorz Krychowiak. Southampton, Marsylia i Benfica interesują się 21-letnim piłkarzem Ferencvarosu.
Hal Robson-Kanu (Walia)
Napastnik reprezentacji Walii może przebierać w ofertach. W maju dowiedział się, że pierwszoligowe Reading nie przedłuży z nim kontraktu. Na Euro jechał z myślą wypromowania się i doskonale sprawdził się ten scenariusz. Robson-Kanu strzelił dwie bramki i zwrócił na siebie uwagę nawet klubów z Premier League. Od nowego sezonu będzie grał w najwyższej klasie rozgrywkowej. Podobno najbliżej mu do Hull City, chociaż i mistrz Anglii Leicester City monitoruje jego sytuację.
Marko Pjaca (Chorwacja)
Dinamo Zagrzeb dostarczyło już niejeden talent na europejskie boiska. Kolejnym jest 21-letni skrzydłowy Pjaca. Niemal na pewno latem zmieni klub, a zainteresowanych usługami jest wiele europejskich zespołów na czele z Liverpoolem FC, AC Milan czy Tottenhamem Hotspur. Fachowy portal transfermarkt.de wycenia go na 8 milionów euro, ale w przypadku transferu kwota będzie dużo wyższa.
Chris Gunter (Walia)
Boczny obrońca na co dzień występuje na zapleczu Premier League, ale po mistrzostwach Europy to jest dobry moment, żeby zmienić otoczenie. W reprezentacji Walii był podstawowym zawodnikiem drużyny, która awansowała do półfinału. Jako 19-latek trafił do Tottenhamu Hotspur, gdzie jednak nie przebił się i wrócił do The Championship. Burnley, Celtic, Sunderland - te kluby mają chrapkę na Guntera.
Jonas Hector (Niemcy)
Gracz 1. FC Koeln, ale ten klub jest już za ciasny dla niego. Czas na mocniejszy zespół, a lewy obrońca w przeciągu ostatnich dwóch lat zrobił ogromny postęp. Z przeciętnego zawodnika stał się graczem, który regularnie występuje w reprezentacji Niemiec. Wyceniany jest na 11 milionów euro. Liverpool, Arsenal i Wolfsburg z chęcią sięgnęłyby po Hectora.
Emanuele Giaccherini (Włochy)
Można rzec, że Giaccherini wraca do wielkiej piłki. Na Euro 2016 pokazał, że wciąż może zmienić oblicze ważnego meczu. Jeszcze 1,5 roku temu był niepotrzebny w Sunderlandzie i wypożyczenie do Bolonii uratowało go i pozwoliło pojechać do Francji. Tam niespodziewanie był ważną postacią Włochów. Teraz z powodzeniem może znaleźć nowy klub w Serie A.