Nadciąga pomoc dla zawieszonych Rosjan. Syn miliardera już działa

Fundacja "We Compete As One", założona przez Nikitę Mazepina, oficjalnie wystartowała. Były kierowca F1 i syn rosyjskiego oligarchy chce w ten sposób pomagać sportowcom zawieszonym w startach z powodów politycznych.

Łukasz Kuczera
Łukasz Kuczera
od lewej Nikita Mazepin, Dmitrij Mazepin i ostatni po prawej - Władimir Putin Instagram / nikita_mazepin / Na zdjęciu: od lewej Nikita Mazepin, Dmitrij Mazepin i ostatni po prawej - Władimir Putin
Po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę, Nikita Mazepin na początku marca stracił miejsce w Formule 1. Kierownictwo Haasa podjęło decyzję o natychmiastowym zerwaniu kontraktu z 23-latkiem, bo amerykański zespół nie chciał być kojarzony z rosyjskim kapitałem. Na dodatek Dmitrij Mazepin, ojciec kierowcy i do niedawna tytularny sponsor Haasa, należy do zaufanych oligarchów Władimira Putina.

Chociaż Zachód umieścił Mazepinów na liście podmiotów objętych sankcjami, to Rosjanie nie przejęli się tym. Jeszcze w marcu były kierowca F1 ogłosił uruchomienie fundacji "We Compete As One", której celem jest wspieranie sportowców zawieszonych w startach m.in. ze względów politycznych.

Zdaniem Mazepina, sport powinien być wolny od polityki. Dlatego młody Rosjanin zamierza oferować wsparcie prześladowanym sportowcom. Jako pierwsi pomoc otrzymają uczestnicy zimowych igrzysk paraolimpijskich w Pekinie, którzy zostali wykluczeni z imprezy w Chinach tuż przed jej otwarciem, po tym jak Rosja zaatakowała Ukrainę.

ZOBACZ WIDEO: Mistrzyni olimpijska zrobiła niezłe show. "Taniec z różowym młotem"

Fundacja założona przez Mazepina ma oferować stypendia zawieszonym sportowcom, tak aby nie stracili oni środków do życia. Rosjanie będą mogli też liczyć na wsparcie prawnicze i finansowe w razie walki o możliwość odwieszenia przed międzynarodowymi sądami.

Mazepin o oficjalnym starcie fundacji poinformował podczas Międzynarodowego Forum Ekonomicznego w Petersburgu, gdzie był jednym z gości. - Jestem szczęśliwy, że mogę wziąć udział w tym forum i ogłosić oficjalnie, że fundacja rozpoczyna działalność - powiedział ze sceny były kierowca Haasa, cytowany przez "Championat".

- Oferujemy cztery główne obszary wsparcia. Są to programy edukacyjne, pomoc w znalezieniu godnej pracy, porady psychologiczne, a także wsparcie prawne dla tych, którzy chcą walczyć o swoje możliwości w świecie sportu. Jestem przekonany, że pomimo wielu wyzwań nasze środowisko sportowe pozostaje jedną rodziną - dodał Mazepin.

Rosyjski kierowca podziękował też pierwszym sponsorom za wsparcie jego fundacji. Wcześniej spekulowano, że organizacja 23-latka będzie dysponowała środkami, których udzieli mu ojciec-miliarder. Tyle że Dmitrij Mazepin stracił dostęp do części majątku, bo jego aktywa na Zachodzie zamrożono.

Z kolei Nikita Mazepin nie wyklucza powrotu do F1. Ostatnio stwierdził, że gdyby pojawiła się taka szansa, to zdecydowałby się na ponownie ściganie w królowej motorsportu "przy pierwszej okazji". W lipcu Rosjanin sprawdzi się za to w nowym środowisku - wystąpi w rajdzie terenowym Silk Way Rally. Jest on rozgrywany na terenie Rosji.

Gdyby nie decyzja Haasa, to Mazepin formalnie mógłby nadal startować w F1. Wynika to z faktu, że FIA nakazała Rosjanom jedynie rywalizację pod neutralną flagą. Kierowcy z tego kraju muszą też podpisać dokument o neutralności politycznej, który zabrania im m.in. chwalenia polityki Putina. Syn rosyjskiego oligarchy był gotów złożyć podpis pod wymaganymi papierami, ale Amerykanie nie widzieli u siebie miejsca dla reprezentanta państwa-agresora.

Czytaj także:
Koniec z podskakującymi bolidami w F1? Jest interwencja FIA!
"Pieniądze utknęły". Rosjanie czują się oszukani

Czy popierasz zakaz startów dla Rosjan w międzynarodowych imprezach?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×