Lewis Hamilton już bez szans? George Russell przerósł mistrza

Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: od lewej Lewis Hamilton, Toto Wolff i George Russell
Materiały prasowe / Mercedes / Na zdjęciu: od lewej Lewis Hamilton, Toto Wolff i George Russell

- Lewis Hamilton nie ma szans na walkę o tytuł - ocenia Franz Tost. Zdaniem szefa Alpha Tauri, to George Russell wyrósł na lidera Mercedesa i tak pozostanie. Austriak przewiduje, że Russell włączy się do pojedynku o mistrzostwo w sezonie 2023.

W minionym sezonie George Russell, po trzech latach spędzonych w Williamsie, w końcu otrzymał szansę jazdy w Mercedesie. Młody Brytyjczyk oczekiwał, że będzie to równoznaczne z walką o tytuł mistrza świata Formuły 1. Tyle że niemiecki zespół źle odczytał nowe regulacje techniczne F1 i pozostał w tyle za Red Bull Racing oraz Ferrari.

Mimo to, 24-latek był w stanie wygrać jedyny wyścig w sezonie dla Mercedesa, a także wyprzedził w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Lewisa Hamiltona. To spory sukces, bo bardziej doświadczony z Brytyjczyków nie zwykł przegrywać z zespołowymi partnerami. Po raz ostatni zdarzyło mu się to w roku 2016, gdy w pojedynku o mistrzostwo świata pokonał go Nico Rosberg.

Zdaniem Franza Tosta, miniony sezon F1 przyniósł zmianę warty i Russell pozostanie już liderem Mercedesa. - Taka dominacja, jaką pokazali Verstappen i Red Bull w tym roku rzadko się zdarza. W sezonie 2023 spodziewam się trójstronnego pojedynku Verstappena, Leclerca i Russella. Ten ostatni w tej chwili jest już mocniejszy niż Hamilton - ocenił szef Alpha Tauri w "Speedweeku".

ZOBACZ WIDEO: "Za wyjście z grupy i jedno zwycięstwo mamy dawać takie pieniądze?". Gorąca dyskusja o premii dla piłkarzy

Chociaż Max Verstappen wygrał 15 z 22 wyścigów F1 w sezonie 2022, to w przyszłym roku Red Bull Racing będzie musiał sobie radzić z konsekwencjami kary, jaką otrzymał za przekroczenie limitu wydatków w roku 2021. "Czerwone byki" będą miały ograniczony dostęp do tunelu aerodynamicznego o 10 proc.

- Kara będzie miała negatywny wpływ na Red Bulla, bez wątpienia. Nawet jeśli ten zespół ma jednych z najlepszych inżynierów i techników w F1. Zakładam jednak, że mimo to ekipa będzie w stanie ponownie włączyć się do walki o tytuł mistrzowski - powiedział Tost.

Ekipę Tosta też czeka trudne zadanie, bo po kilku latach z Alpha Tauri odszedł Pierre Gasly. Jego miejsce zajmie debiutujący w stawce Nyck de Vries. Austriak oczekuje przy tym, że znacznie swój poziom podwyższy Yuki Tsunoda. - Yuki zaczął się mocno rozwijać, momentami był już szybszy w kwalifikacjach niż Pierre. Teraz pytanie, jak bardzo może się jeszcze poprawić. Oczekuję od niego solidnych występów w sezonie 2023 - podsumował szef Alpha Tauri.

Czytaj także:
F1 podjęła decyzję ws. szczepionek. Zmiana stanowiska ws. COVID-19
Z Renault do Hyundaia. Czy Koreańczycy wejdą do F1?

Źródło artykułu: WP SportoweFakty