Milion dolarów za bilet na F1. GP Las Vegas wyścigiem dla snobów

Materiały prasowe / Pixabay / zzim780 / Na zdjęciu: ulice Las Vegas
Materiały prasowe / Pixabay / zzim780 / Na zdjęciu: ulice Las Vegas

GP Las Vegas ma być nową wizytówką F1. Nocny wyścig, rozgrywany wśród kasyn i hoteli, ma przyciągać miliarderów. Dlatego do sprzedaży trafi niewielka liczba biletów dla przeciętnych fanów. Najdrożsi za oglądanie kierowców zapłacą zawrotne sumy.

W tym artykule dowiesz się o:

Szefowie Liberty Media, do których należy Formuła 1, robią wiele, aby GP Las Vegas okazało się komercyjnym sukcesem. Wyjątkowo wyścig odbędzie się w sobotę wieczorem czasu lokalnego, aby większa liczba Amerykanów mogła zjawić się w mieście słynącym z kasyn i drogiej zabawy. Równocześnie rozgrywanie wyścigu o godz. 22:00 sprawi, że w tym czasie w Europie kibice F1 zobaczą go o godz. 7:00 w niedzielę.

Amerykanie z Liberty Media wydali też ok. 250 mln dolarów na grunty, które posłużą do organizacji GP Las Vegas. Na nabytych nieruchomościach powstaną m.in. padok i aleja serwisowa. Kierowcy będą się zaś ścigać po najważniejszych ulicach miasta w otoczeniu drogich kasyn, hoteli i luksusowych will.

Stefano Domenicali, szef F1, zapowiedział już nawet, że bilety na GP Las Vegas będą "bezprecedensowo drogie". To konsekwencja działań właścicieli hoteli i kasyn. Firma deweloperska Wynn Resorts oferuje wejściówki na listopadowy wyścig F1 nawet za 1 mln dolarów. Obejmują one nie tylko możliwość obserwowania kierowców z prestiżowej lokalizacji, ale też nocleg w jednym z prestiżowych hoteli, wstęp do kasyna i udział w koncercie gwiazd muzyki.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom

Z kolei MGM Resorts, kolejna z firm działających na rynku hoteli i kasyn, nabyła bilety na GP Las Vegas na kwotę 25 mln dolarów i zamierza je teraz sprzedawać kibicom w odpowiednio przygotowanych pakietach. Będą one obejmować liczne atrakcje dla gości hotelowych.

"Zwykli" kibice mają obecnie do wyboru wyłącznie bilety na cały weekend z GP Las Vegas. Najtańsze wejściówki, obejmujące wszystkie sesje F1, kosztują 500 dolarów. Najdroższe - 8 tys. dolarów. - Nie udostępniamy fanom zbyt dużej liczby biletów, bo mamy tak wiele zapytań i ofert przedsprzedażowych - powiedział Renee Wilm, dyrektor generalny GP Las Vegas, cytowany przez agencję GMM.

- Popyt na to wydarzenie znacznie przekracza nasze oczekiwania. Zresztą widzieliście już, jakie stawki wprowadziliśmy na ten weekend. Te ceny mówią wszystko - powiedział z kolei Tom Reeg, dyrektor generalny sieci kasyn i hoteli Caesars Entertainment.

Czytaj także:
Ten transfer może naznaczyć epokę w F1. Idealny ruch dla Audi
Mick Schumacher z nową rolą w F1. Mercedes wyciągnął pomocną dłoń

Komentarze (1)
avatar
Ptysiek
16.12.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Cała F1 już tylko dla snobów