Kara dla Fernando Alonso! Zmieniono wyniki wyścigu F1!

Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Fernando Alonso
Materiały prasowe / Aston Martin / Na zdjęciu: Fernando Alonso

Fernando Alonso dojechał do mety GP Arabii Saudyjskiej na trzecim miejscu, ale po wyścigu sędziowie dopatrzyli się u niego nieprawidłowości w momencie odbycia wcześniej zarządzonej kary. Alonso otrzymał kolejną sankcję i stracił podium.

Problemy Fernando Alonso zaczęły się już w momencie ustawienia na polach startowych. Hiszpan źle ustawił swój bolid, za co wkrótce po rozpoczęciu GP Arabii Saudyjskiej otrzymał karę 5 s. Kierowca Aston Martina odbył ją przy okazji pit-stopu. Okazało się jednak, że ekipa z Silverstone niewłaściwie zachowała się podczas postoju 41-latka w alei serwisowej.

Krótko po zakończeniu wyścigu Formuły 1 poinformowano, że kara Alonso została zrealizowana w sposób niewłaściwy, więc na Hiszpana nałożono kolejną sankcję - tym razem 10 s. W ten sposób były mistrz świata stracił miejsce na podium, a na trzecią lokatę w wynikach GP Arabii Saudyjskiej wskoczył George Russell.

Zaskakujące jest to, że sędziowie mieli ponad połowę wyścigu, by dostrzec, że Aston Martin popełnił błąd w momencie odbywania kary przez Alonso. Z powtórek telewizyjnych wynika, że najprawdopodobniej zawinił jeden z mechaników Aston Martina, który mógł minimalnie dotknąć bolidu Hiszpana tylnym podnośnikiem.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: co on zrobił?! Genialny rzut z... kolan

Niewykluczone, że ws. kary dla Fernando Alonso interweniował u sędziów Mercedes. To właśnie niemiecka ekipa poinformowała George'a Russella pod koniec wyścigu, że powinien podkręcić tempo, bo jego rywal może otrzymać kolejne 5 s kary. Chwilę później podobny komunikat usłyszał Alonso, który przyspieszył i ostatecznie dojechał do mety z ponad 5 s. przewagi.

Tyle że sędziowie nałożyli na Alonso karę 10 s, przez co ten ostatecznie stracił miejsce w czołowej trójce w GP Arabii Saudyjskiej. Jest to kiepska wiadomość dla byłego mistrza świata, bo ten wchodził na "pudło" w Dżuddzie ze świadomością, że zdobył 100. podium w karierze.

Teoretycznie Aston Martin może odwołać się od kary dla Alonso. To jednak mało prawdopodobny scenariusz.

Czytaj także:
- Konflikt w Red Bullu? Nowe porządki po śmierci miliardera
- Zwolnienia pracowników w Mercedesie? Mogą polecieć głowy

Komentarze (3)
avatar
młody123
19.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Te zawody emitują tyle CO2 co mała wioska przez rok. Zakłamani bogacze i skorumpowani politycy milczą! Każdego z nich w ramach ekologi jedno okrążenie za bolidem na lince do szyji i biegusiem! 
avatar
GHOST83
19.03.2023
Zgłoś do moderacji
1
5
Odpowiedz
Taka jest prawda że w F1 niema żadnych sentymentów. Jedyny minus tak jak kolega wyżej napisał że nie zostało to rozwiązane podczas wyścigu tylko po koronacji kierowców. Szkoda Alonso. 
avatar
Mariusz Marek
19.03.2023
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Widać kto ma wtyki u sędziów jak można czekać z tym.. Typowa Zagrywka żeby Alonso nie odjechał na 10 sek. Pytanie o której dostali cynk że . Jest coś nie tak.. F1 staje się nudna Czytaj całość