Świetna informacja dla polskich fanów F1. Na to tylko czekali

Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Oscar Piastri na torze Hungaroring
Materiały prasowe / Pirelli Media / Na zdjęciu: Oscar Piastri na torze Hungaroring

Polacy od lat kochają Hungaroring, który traktują niemal jak domowy obiekt. Ucieszy ich zatem wiadomość, że GP Węgier pozostanie w kalendarzu F1 na długie lata. Właśnie ogłoszono szczegóły nowej umowy.

W tym artykule dowiesz się o:

[b]

Z Hungaroringu Łukasz Kuczera, dziennikarz WP SportoweFakty[/b]

Robert Kubica debiutował w Formule 1 w roku 2006 właśnie na Hungaroringu, co doprowadziło do obecności na GP Węgier wielu kibiców z Polski. Przez lata obiekt pod Budapesztem stał się ulubioną destynacją dla Biało-Czerwonych - chociażby ze względu na odległość od granic naszego kraju. Tymczasem w sobotę ogłoszono przedłużenie umowy na organizację F1 na Hungaroringu o kolejne lata.

Dotychczasowe porozumienie gwarantowało GP Węgier obecność w F1 do końca sezonu 2027, ale nowa umowa zapewnia Budapesztowi miejsce w kalendarzu aż do roku 2032. Równocześnie Węgrzy zobowiązali się dokonać modernizacji obiektu. Planowana jest m.in. budowa nowych boksów i trybuny głównej. Prace mają zostać ukończone przed sezonem 2026.

- Przedłużenie kontraktu na organizację GP Węgier na kolejne pięć lat to wspaniała wiadomość, bo Hungaroring zawsze zapewnia weekend pełen akcji. To bardzo wyjątkowy tor obok niesamowitego Budapesztu, na który nasi kierowcy i fani czekają - przekazał Stefano Domenicali, szef F1.

ZOBACZ WIDEO: "Pudzianowski zrobił największy błąd". Mówi prosto z mostu

- Obserwowanie zaangażowania promotora na Węgrzech, rozwój toru i zwiększanie ilości atrakcji dla fanów to ważny krok ze strony organizatora. Takie działania chcemy widzieć na wszystkich naszych wydarzeniach, aby mieć pewność, że wszyscy podejmują starania mające na celu ulepszenie wyścigów - dodał Domenicali.

GP Węgier jest obecne w kalendarzu od 1986 roku. To jedyny wyścig w Europie Środkowo-Wschodniej, co sprawia, że nie brakuje na nim kibiców. W obecnej edycji na trybunach Hungaroringu ma pojawić się nawet 300 tys. osób, co oznacza wzrost o 10 tys. względem poprzedniego roku.

- Jestem dumny, że uzgodniliśmy przedłużenie umowy. Biorąc pod uwagę zdumiewający wzrost globalnej popularności F1, wskutek której o miejsce w kalendarzu rywalizuje więcej miejsc niż kiedykolwiek wcześniej, podpisanie nowego porozumienia jest dla nas niebywałym osiągnięciem - powiedział Zsolt Gyulay, dyrektor generalny Hungaroringu.

Czytaj także:
- Hamilton nie gryzł się w język. Te słowa zabolą Mercedesa
- Coraz gorsza sytuacja Pereza w F1. Plotki nabierają na sile

Źródło artykułu: WP SportoweFakty