Czy Sergio Perez wypełni kontrakt z Red Bull Racing? To pytanie pada bardzo często w padoku Formuły 1. Meksykanin zaczął sezon 2023 od świetnych występów, ale w ostatnich tygodniach spuścił z tonu i zaczął popełniać proste błędy. Zespół z Milton Keynes ma brać pod uwagę wcześniejsze rozwiązanie umowy Meksykanina i wypłacenie mu odszkodowania z tego tytułu.
Plotki na temat przyszłości 33-latka nabrały na sile, po tym jak do Alpha Tauri wrócił Daniel Ricciardo. To właśnie Australijczyk, który w przeszłości startował w Red Bullu i ma świetne relacje z Maxem Verstappenem, ma być głównym kandydatem do zastąpienia meksykańskiego kierowcy. O nowym kandydacie wspomniał też niemiecki "F1 Insider".
Zdaniem niemieckiego serwisu, Red Bull rozważa zakontraktowanie Nico Hulkenberga. Doświadczony Niemiec miał zaimponować "czerwonym bykom" solidnymi występami w barwach Haasa w obecnej kampanii. 35-latek był w stanie zepchnąć do defensywy Kevina Magnussena, choć miał sporą przerwę od regularnych startów w F1. Po raz ostatni oglądaliśmy go bowiem w roli etatowego kierowcy w roku 2019.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: ależ petarda! Zrobiła to niczym Messi
Czy Hulkenberg na ostatnim etapie kariery otrzymałby szansę występów w czołowym zespole F1? Za jego kandydaturą ma przemawiać fakt, że Niemiec nie miałby najmniejszych problemów z pełnieniem roli kierowcy numer dwa i podporządkowałby się woli Red Bulla. Świadom tego ma być Verstappen, który nie mówi "nie" takiemu ruchowi.
Pytanie, czy plotki na temat Hulkenberga nie są myśleniem życzeniowym niemieckich dziennikarzy. Przy okazji GP Węgier mówiło się bowiem o tym, że kierowca jest bliski przedłużenia współpracy z Haasem.
To też nie pierwszy raz, gdy "F1 Insider" umieszcza Hulkenberga w Red Bullu. Niemiecki serwis już w latach 2018 i 2019 twierdził, że doświadczony kierowca jest kandydatem do roli partnera Verstappena. Do finalizacji rozmów jednak nigdy nie doszło.
Postawienie na Hulkenberga byłoby też sprzeczne z filozofią Red Bulla. Mówimy o starszym kierowcy, niewywodzącym się z akademii juniorskiej "czerwonych byków", który na dodatek mógłby mieć problemy z wywalczeniem tytułu wicemistrzowskiego w F1. Tymczasem marzeniem stajni z Milton Keynes jest ukończenie kampanii na dwóch czołowych pozycjach. W historii Red Bulla nigdy jeszcze nie udało się dokonać takiego osiągnięcia.
Czytaj także:
- Nowy kontrakt Hamiltona. Kolejne szczegóły wychodzą na jaw
- Kobieca F1 rośnie w siłę. Zaskakująca decyzja przed sezonem 2024